Dariusz Rosati: zdumiewa mnie brak instynktu samozachowawczego w SLD
Mnie zdumiewa brak instynktu samozachowawczego w SLD, to jest dla mnie niepojęte. Korupcja pojawia się wszędzie, nie ma partii odpornych na korupcję, i nie sama korupcja jest czymś co mnie niepokoi w SLD, niepokoi mnie brak mechanizmu eliminowania tych zjawisk, niepokoi mnie brak jasnej woli i chęci aby dokonać naprawy SLD, o tym świadczy tolerowanie ludzi we władzach, strukturach, tych ludzi którzy mają grzechy na sumieniu, jeśli to się nie zmieni, to rzeczywiście SLD trudno będzie odbudować pozycję - powiedział Dariusz Rosati w "Poranku w radiu TOK FM".
28.02.2005 | aktual.: 01.03.2005 12:49
[
- Dariusz Rosati (3,81 MB) ]( http://i.wp.pl/a/f/mp3/8348/rosati2802.mp3 )
Janina Paradowska: Wczoraj wyraził się pan bardzo ostro o SLD, jako o partii która jest skorumpowana, w której nie widać żadnych szans na odnowę i nie widać działań zmierzających ku odnowie. Czy pana zdaniem SLD zakończy swój żywot?
Dariusz Rosati: Mnie zdumiewa brak instynktu samozachowawczego w SLD, to jest dla mnie niepojęte. Korupcja pojawia się wszędzie, nie ma partii odpornych na korupcję, i nie sama korupcja jest czymś co mnie niepokoi w SLD, niepokoi mnie brak mechanizmu eliminowania tych zjawisk, niepokoi mnie brak jasnej woli i chęci aby dokonać naprawy SLD, o tym świadczy tolerowanie ludzi we władzach, strukturach, tych ludzi którzy mają grzechy na sumieniu, jeśli to się nie zmieni, to rzeczywiście SLD trudno będzie odbudować pozycję. Chociaż z tego, co widzimy, SLD ma żelazny elektorat, może 10%, który jest przywiązany do partii i być może liderzy budują na tym jakieś palny polityczne, ze dzięki temu mają zapewnione wejście do Sejmu i jakaś grupa osób ma zapewniony byt polityczny na parę lat.
Janina Paradowska: Czyli pana zdaniem SLD pod kierunkiem Oleksego to pana zdaniem żelazny elektorat i kilkadziesiąt mandatów dla liderów, tak?
Dariusz Rosati: Dajmy szansę Oleksemu, on jest liderem partii od niedawna, w tej odsłonie, on podejmuje próby aby zmienić wizerunek SLD żeby partia przestała się kojarzyć z negatywnymi zjawiskami. Na ile mu się to uda, trudno mi powiedzieć, nie mam do końca przekonania czy w tym działaniu jest w stanie oprzeć się na młodych ludziach, nowych twarzach. Tam jest dużo nowych ludzi, którzy gotowi byliby podjąć się odnowy SLD, ale to oznaczałoby że trzeba przełamać opór starego aparatu i obecnego trzonu, które nie musi być takie reformatorskie.
Janina Paradowska: Wczoraj Władysław Frasyniuk apelował do pana, o przyłączenie się do Partii Demokratycznej, ale apelował również do premiera Marka Belki. Czy pan sądzi że miejsce Belki jest w Partii Demokratycznej?
Dariusz Rosati: Najlepiej zapytać premiera Belki. Z tego, co wiem i poglądy i polityka, którą reprezentuje Marek Belka bardziej go predestynują do współpracy z nową partią niż z SLD. Gdy Belka zostawał premierem musiał przełamać ogromne opory SLD, po drugie szereg propozycji programowych, które ten rząd miał realizować, nie zyskało poparcia w SLD, ostatnia ustawa zdrowotna. I myślę ze Belka poważnie rozważa swoją współpracę czy afiliację z nową partią?