Dariusz Gnatowski nie żyje. Zmarł kilka godzin po przyjęciu do szpitala
Dariusz Gnatowski nie żyje. Jego fani wciąż nie ukrywają rozpaczy. Wstrząsającą relację przekazał lekarz, który opowiedział o ostatnich chwilach życia aktora.
Dariusz Gnatowski nie żyje. Czy był zakażony koronawirusem?
Dariusz Gnatowski zmarł 20 października w jednym z krakowskich szpitali. Jako przyczynę śmierci podano zapalenie płuc i ciężką niewydolnością oddechową. Od wielu lat Dariusz Gnatowski chorował na cukrzycę typu 2. Jego fani zastanawiali się, czy do śmierci aktora przyczyniło się zakażenie koronawirusem.
Dziennikarze RMF FM ustalili w środę, że artyście przed śmiercią wykonano test na obecność koronawirusa. Wynik badania otrzymały dziś służby sanitarno-epidemiologiczne. Potwierdziło się, że Dariusz Gnatowski był zakażony. Popularny i lubiany aktor szerszej publiczności znany był przede wszystkim z roli Arnolda Boczka, sąsiada Kiepskich w serialu "Świat według Kiepskich".
Dariusz Gnatowski nie żyje. Wstrząsające słowa lekarza
Z medialnych relacji wynika, że Dariusz Gnatowski zmarł zaledwie kilka godzin po przyjęciu do szpitala. W rozmowie z "Super Expressem" Marcin Mikos, zastępca dyrektora Szpitala Specjalistycznego im. J. Dietla w Krakowie wyznał, że lekarze i pielęgniarki "włożyli mnóstwo serca, mnóstwo energii, by uratować Darka Gnatowskiego".
- Trafił do nas w bardzo ciężkim stanie, właściwie kilka godzin po przyjęciu do szpitala zmarł. To była bardzo trudna, bardzo żmudna akcja reanimacyjna, ogromny wysiłek lekarzy i pielęgniarek, którym bardzo dziękuję, bo włożyli mnóstwo serca, mnóstwo energii, by uratować Darka Gnatowskiego, niestety nie skończyło się to optymistycznie i Darka żegnamy - wyjaśnił Marcin Mikos.