Dariusz Barski: jestem apolityczny i bezpartyjny
Dariusz Barski odniósł się do kontrowersji, które powstały wokół jego decyzji o kandydowaniu z listy PiS na posła z Łodzi. Dziennik Łódzki napisał w czwartek, że choć ustawa o prokuraturze nie zabrania prokuratorom startu w wyborach, tak wyrok Sądu Najwyższego mówi m.in., że prokuratorzy, także ci w stanie spoczynku, nie mogą angażować się w działalność polityczną, bo mogłoby to osłabić zaufanie co do ich bezstronności.
A Barski taką prowadzi, choćby w środę pozował do zdjęć z transparentem PiS w tle. Tego samego dnia na to samo orzeczenie, co "DŁ", powołał się publicznie poseł PO Grzegorz Karpiński. I Barski zareagował. Tłumaczył, że to "manipulacja", bo w wyborach kandydować może nawet prokurator czynny, musi tylko wziąć bezpłatny urlop na kampanię wyborczą, a gdyby zdobył mandat - zrzeka się stanowiska. Przypomniał m.in. Jacka Lipińskiego, prokuratora w stanie spoczynku, który "z listy PO" został burmistrzem Aleksandrowa Łódzkiego. - Jestem apolityczny i bezpartyjny, ale jakiś komitet musiałem wybrać, by startować do Sejmu - tłumaczył wczoraj Barski.
Czytaj także: Na Żabieńcu skatowali 29-latka
