Danuta Hojarska: dla rządu nie liczy się to, co znajduje się w aktach
Zbigniew Stonoga zaraz po konferencji prasowej rozmawiał z Wirtualną Polską. W trakcie wywiadu otrzymał SMS od Danuty Hojarskiej o treści: "zwolnij tempo, bo boję się, że będę musiała zamówić kwiaty na Twój pogrzeb".
Posłanka potwierdziła WP wysłanie wiadomości do biznesmena. - "tak, napisałam do Zbigniewa Stonogi, ponieważ obawiam się o niego. Mój mąż 13 lat temu zginął w dziwny sposób, do dzisiaj tego nie wyjaśniono". W 2002 roku Danuta Hojarska rozpoznała zwłoki swojego męża, które zostały znalezione w Wiśle w miejscowości Leszkowy koło Pruszcza Gdańskiego.
Zdaniem polityk dla rządu nieważne jest jakie informacje znajdują się w aktach, tylko kto je upublicznił. - Właśnie istotne jest to, co tam było oraz o czym rozmawiali. Myślę, że dzięki Stonodze Polska dowiedziała się o tym - dodaje.