Dania odrzuca rosyjskie i kanadyjskie roszczenia do Arktyki
Duńskie władze odrzuciły próby Rosji i Kanady zaznaczenia swych praw do Arktyki.
16.08.2007 | aktual.: 16.08.2007 09:35
Niezależnie od tego, ile flag się umieści i ilu premierów się wyśle, nie będzie to żaden argument - powiedział duński minister nauki Helge Sander.
Odniósł się on w ten sposób do wyprawy rosyjskich miniłodzi podwodnych, które na początku sierpnia umieściły pod biegunem północnym flagę państwową Rosji oraz do ubiegłotygodniowej wizyty premiera Kanady Stephena Harpera w kanadyjskiej części Arktyki.
Od początku sierpnia kolejne państwa włączają się do sporu o potencjalnie bogate w surowce dno morskie pod biegunem północnym. Kanadyjczycy przeprowadzili na północy swojego kraju manewry wojskowe, Rosjanie planują kolejną misję badawczą na listopad, Duńczycy rozpoczęli własną wyprawę naukową w niedzielę, a Amerykanie zrobią to w piątek.
Naukowcy z poszczególnych państw chcą stworzyć mapy dna morskiego, które udowodnią, że grzbiet Łomonosowa - znajdujące się pod biegunem pasmo górskie - jest przedłużeniem ich uznanego terytorium.
Konwencja ONZ o prawie morza zezwala państwom sygnatariuszom na ubieganie się o prawa do terytoriów morskich znajdujących się w odległości do 200 tys. kilometrów od terytorium kraju przez okres dziesięciu lat od podpisania konwencji.
Rosja, która ratyfikowała konwencję ONZ o prawie morza w 1997 roku, złożyła prośbę o uznanie swoich roszczeń do Arktyki w 2001 roku. Dania, która ratyfikowała dokument w 2004 roku, ma czas do 2014 roku. Konwencji nie podpisały tylko Stany Zjednoczone. Do zainteresowanych biegunem państw arktycznych należy jeszcze Norwegia.
Topnienie lodów Arktyki powoduje, że coraz łatwiejszy jest dostęp do tamtejszych zasobów ropy, gazu i cennych minerałów.