Dane osobowe rozrzucone po lesie
Kilkaset kilogramów dokumentów z danymi osobowymi znaleziono w lesie koło Słupska. Prokuratura ustala, kto wyrzucił między innymi: faktury i koperty z nazwiskami.
Rzeczniczka słupskiej policji Emilia Adamiec powiedziała w piątek, że ustalenie firm, które nie zniszczyły swoich dokumentów nie będzie trudne.
Nielegalne wysypisko znalazł spacerujący po lesie mieszkaniec Słupska. Policjanci trafili na miejscu na niezniszczone dowody wpłat, odpraw celnych oraz na pisma z biur maklerskich.
Za naruszenie ustawy o ochronie danych osobowych grozi kara nawet 3 lat pozbawienia wolności. (reb)
