Dane GPS skasowane z aut CBA - jest śledztwo
Jest śledztwo w sprawie decyzji b. wiceszefa CBA Macieja Wąsika o usunięciu danych pochodzących z rejestratorów GPS zainstalowanych w samochodach służbowych Biura. Wszczęła je warszawska prokuratura okręgowa.
01.03.2010 | aktual.: 01.03.2010 15:05
- W najbliższym czasie zaplanowaliśmy przesłuchanie funkcjonariuszy CBA - powiedział rzecznik prokuratury Mateusz Martyniuk.
Jak wyjaśnił, postępowanie wszczęto z art. 231 Kodeksu karnego, dotyczącego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Grozi za to do trzech lat więzienia.
- Skasowanie tych danych jest faktem bezdyskusyjnym i bezspornym. Zależy nam jednak na tym, by prokuratura ustaliła czy doszło do tego w efekcie bałaganu czy czyjegoś celowego działania - powiedział rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.
W biurze prowadzone było postępowanie dyscyplinarne wobec b. wiceszefa CBA, ale w ubiegłym tygodniu odszedł on ze służby. Wcześniej Wąsik był w dyspozycji obecnego szefa Biura.
Doniesienie w tej sprawie złożyło Centralne Biuro Antykorupcyjne. Jak informował jeszcze na początku lutego br. sekretarz kolegium ds. służb specjalnych Jacek Cichocki, było ono efektem audytu przeprowadzonego w Biurze, tuż po tym jak zdymisjonowany został b. szef CBA Mariusz Kamiński.
Z ustaleń kontrolerów wynikało m.in., że baza danych rejestrująca poruszanie się samochodów Biura została skasowana przed odwołaniem Kamińskiego. Rejestratory GPS zainstalowane zostały w autach CBA późną wiosną 2008 r.
To nie jedyne doniesienie CBA związane z audytem. Biuro zawiadomiło również prokuraturę o podejrzeniu ujawnienia tajemnicy państwowej przez Mariusza Kamińskiego. Chodziło o tzw. aferę hazardową. Badająca sprawę Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga odmówiła jednak wszczęcia śledztwa nie dopatrując się przesłanek popełnienia przestępstwa. Obecny szef CBA Paweł Wojtunik odwołał się od tej decyzji.