Daleko od szosy, a może jednak już trochę bliżej
Rządowi w budowie autostrad ma pomóc szykowana właśnie ustawa koncesyjna. W tym roku ma się rozpocząć budowa 625 kilometrów autostrad. Do 2010 roku mają być gotowe autostrady A1 (z północy na południe) i A2 (z zachodu na wschód).
28.01.2008 | aktual.: 28.01.2008 12:47
Poprzedni rząd wielokrotnie demonstrował, że woli budować autostrady bez pomocy kapitału prywatnego. Firma Gdańsk Transport Company, której minister odebrał koncesję na odcinek autostrady A1, prawo dokończenia budowy wywalczyła w sądzie. Współpracy nie ułatwiały też skomplikowane przepisy ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym. – Dziś prawie nikt z niej nie korzysta – mówi ekspert do spraw transportu Adrian Furgalski.
Prostsze procedury
Stan ten ma się zmienić po uchwaleniu ustawy koncesyjnej, nad którą pracuje Ministerstwo Infrastruktury. Ma ona uprościć procedury przygotowawcze, na przykład użycie słowa „most” zamiast „obiekt mostowy” nie będzie już eliminowało firm z przetargów. Przy budowie dróg łatwiejsza ma być też współpraca z samorządami. Konkretów wciąż jednak brak. – Równocześnie w Ministerstwie Gospodarki powstaje nowelizacja ustawy o partnerstwie. Pytanie, czy rozwiązania te wzajemnie się nie wykluczają – zastanawia się Furgalski. Nie wiadomo też, co z pomysłem, by organizować przetargi na krótsze odcinki, na przykład drogę stukilometrową budowałoby pięć firm.
Żółwie tempo
Jak dotąd autostrady najlepiej wychodzą na papierze. Nowy rząd w ciągu trzech miesięcy oddał- 25 kilometrów autostrad. Poprzedni w ciągu dziesięciu miesięcy 2007 roku – 8 kilometrów.
AJ