"Daję Owsiakowi". To zdjęcie Biedronia łączy przeciwników i zwolenników WOŚP
Zamieszczone w sieci zdjęcie Roberta Biedronia z tabliczką "Daję Owsiakowi" robi furorę. Fotomontaż, który miał być kpiną z orientacji seksualnej prezydenta Słupska i wyśmiać Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy stał się jednym z najpopularniejszych memów, którymi dzielą się sympatycy WOŚP.
13.01.2018 | aktual.: 14.01.2018 07:44
Biedroń, mimo że słynie z dystansu do siebie i nietuzinkowego jak na polską politykę poczucia humoru, na jego profilach w mediach społecznościowych próżno było szukać tego zdjęcia. Pojawiło się dopiero w sobotę późnym wieczorem. Ktoś jednak wcześniej wrzucił zdjęcie do sieci, by zakpić z prezydenta Słupska. Okazało się, że wywołał odwrotny efekt.
Zdjęcie Biedronia na początku udostępniali jego przeciwnicy. Sens fotografii został jednak szybko odczytany inaczej przez zwolenników Jurka Owsiaka i z powodzeniem zastąpił wszystkie łańcuszki internetowe nawołujące ludzi do donacji na rzecz Orkiestry. Mimo wszystko, prawdopodobnie duża część osób nie wie, że zdjęcie to po prostu "fake".
Źródłem inspiracji do stworzenia tego fotomontażu była fotografia Biedronia z października ubiegłego roku.Prezydent Słupska wziął wówczas udział w akcji #sexdpl, która miała na celu promowanie edukacji seksualnej szczególnie wśród młodych Polaków.
Oryginał cieszył się olbrzymią popularnością. Tylko na oficjalnym profilu Roberta Biedronia zdobył ponad 56 tys. polubień i drugie tyle innych reakcji. Zasięg, jaki buduje obecnie fotomontaż sugerujący taką formę wsparcia WOŚP ma potencjał na powtórzenie sukcesu pierwowzoru. Po kilku godzinach wywołał równie duże poruszenie w sieci.