"Daily Telegraph": polscy przywódcy psują wizerunek kraju
Brytyjski ekspert zatrudniony przez polską
Krajową Izbę Gospodarczą uważa, że notowania Polski w świecie są
osłabiane przez "kontrowersyjnych bliźniaków" kierujących krajem -
pisze w środę brytyjski dziennik "Daily Telegraph".
03.10.2007 | aktual.: 03.10.2007 11:09
Wally Olins, brytyjski specjalista od marek i stylu, zatrudniony ponad trzy lata temu przez Krajową Izbę Gospodarczą, by zmienić wizerunek Polski jako zaściankowego kraju na bardziej nowoczesny, uważa, że bracia Kaczyńscy "to z punktu widzenia public relations katastrofa, szargająca imię kraju".
Jego zdaniem, negatywny wizerunek międzynarodowy Kaczyńskich może przeważyć szalę podczas zbliżających się wyborów parlamentarnych, w których głosy Polaków z zagranicy mogą okazać się decydujące.
"W tej chwili łączy się z nimi (Kaczyńskimi) zdecydowanie zbyt wiele negatywnych skojarzeń - twierdzi Olins. - W obecnej sytuacji niewiele możemy zrobić, żeby pomóc Polsce".
Jak pisze "DT", "z powodu polityki w sferze aborcji i praw gejów (Kaczyńscy) zaczęli być postrzegani jako ograniczeni umysłowo i homofobiczni. Spory z Niemcami uznano za niepotrzebne i przeraźliwie nacjonalistyczne. Nieumiejętność zawierania kompromisów na szczytach Unii Europejskiej krytykowano jako małostkową i nieprofesjonalną".
Według Olinsa, "z Polakami wyjątkowo trudno się pracuje". "Są wielkimi indywidualistami. (...) Są bardzo dobrzy w łączeniu sił w celu obalania (rządów), ale gorsi w budowaniu czegoś w to miejsce".
Jak pisze "DT", ten zarzut podnoszono w związku z prowadzeniem przez Kaczyńskich polityki, "która jest często opisywana jako destrukcyjna czystka skierowana przeciwko osobom podejrzanym o współpracę z byłym reżimem komunistycznym".
Jak mówi Olins, zatrudniono go w Polsce, by zaradził postrzeganiu państw środkowoeuropejskich jako "niestrawnego, ponurego bałaganu".
"Próbowaliśmy znaleźć jakiś pomysł na ten kraj, przypisać mu jakiś charakter. W przypadku Włoch jest to styl, w przypadku Hiszpanii - pasja. My zdecydowaliśmy, że Polska odznacza się kreatywną niesfornością, co jest niezwykłe i zabawne" - mówi.
Jednak wobec "rozpętanej przez Kaczyńskich negatywnej machiny public relations Olins i jego zespół poddali się" - pisze "Daily Telegraph". "Spauzowaliśmy i czekamy na wynik wyborów" - cytuje dziennik Olinsa.