Dadzą się zabić za obywatelstwo USA
Liczba polskich ofiar wojny w Iraku jest wyższa niż podaje MON. Część naszych rodaków walczy w mundurach armii USA - pisze "Życie Warszawy". Według dziennika, w Iraku zginęło 17 żołnierzy polskiej armii,
ale Polaków, którzy stracili tam życie, było więcej. Nasi rodacy
zaciągają się do US Army, bo dzięki temu mogą zdobyć amerykańskie
obywatelstwo.
"ŻW" sprawdziło listę amerykańskich żołnierzy poległych w Iraku. Polsko brzmiących nazwisk jest przynajmniej 30. Ilu z nich urodziło się w Polsce - trudno ustalić. Departament Obrony USA nie prowadzi takich statystyk. Wiadomo jedynie, że na początku wojny w Iraku w armii USA było 537 Polaków, z których 42 posiadało wyłącznie obywatelstwo amerykańskie, a 195 - tylko obywatelstwo polskie.
Polaków, którzy w amerykańskim mundurze zginęli w Iraku, jest co najmniej dwóch. Pierwszy z nich to 21-letni Jakub Henryk Kowalik. Przy jego nazwisku na liście poległych w Iraku wyjątkowo podano bowiem, że w 1992 roku przyjechał z rodzicami z Polski. Zazwyczaj na liście Amerykanie zamieszczają tylko informacje o formacji, w jakiej służyli, miejscu jej stacjonowania oraz miejscu i okolicznościach śmierci żołnierza. Szersze informacje zdarzają się sporadycznie.
Drugim Polakiem poległym w Iraku w amerykańskim mundurze jest 25-letni Grzegorz Jakoniuk, który 30 listopada zginął w Tadżi. Gdyby nie jego pogrzeb na cmentarzu w Karakułach pod Białymstokiem, w asyście żołnierzy amerykańskich, pewnie mało kto by wiedział, że Polaków ginących w Iraku jest więcej. Jakoniuk był w załodze amerykańskiego helikoptera Blackhawk 101 Dywizji Lotniczej z Fort Campbell. Wyjechał z Polski po maturze i zamieszkał pod Chicago. W maju zmarła jego matka, a ojciec jest ciężko chory.
Obecnie amerykański mundur nosi na całym świecie 40 tysięcy obywateli innych krajów. Aż 24 745 z nich otrzymało już amerykańskie obywatelstwo. Umożliwił im to prezydent George W. Bush, który na czas wojny z terrorem otworzył specjalną furtkę dla imigrantów oraz żołnierzy armii współpracujących z USA w Iraku: uproszczony proces otrzymywania obywatelstwa. Korzystają z niej także Polacy.
Według nieoficjalnych informacji - co najmniej kilka tysięcy. Część z nich trafiła na wojnę do Iraku. Gdy jakiś czas temu interesowaliśmy się tą sprawą, z samego Chicago i okolic na wojnie w Iraku było wtedy siedmiu Polaków - mówi Andrzej Jarmakowski, redaktor naczelny "Dziennika Chicagowskiego". Większość z nich przyjechała do Ameryki z rodzicami, gdy mieli po kilka lat. Przyznanie obywatelstwa nie jest jedynym magnesem dla polskich emigrantów.
Chodziło im też o zdobycie wyższego wykształcenia, bo Amerykanie fundują swoim żołnierzom studia wyższe - mówi Andrzej Jarmakowski. Czasami jest to dla nich jedyna szansa na studia, bo na przeciętnej uczelni za rok trzeba płacić 20 tysięcy dolarów, a dla rodzin imigrantów, które rocznie zarabiają około 30-40 tysięcy dolarów, jest to wydatek ponad siły.(PAP)