Dacza Stalina za 10 milionów dolarów
Ulubioną daczę, czyli willę Stalina, znajdującą się 15 kilometrów od miejscowości Gagry w Abchazji, kupił rosyjski magnat aluminiowy Oleg Deripaska - pisze dziennik "Komsomolskaja Prawda".
Daczę zbudowano w latach 30. na osobiste polecenie Stalina. Otoczona była sosnami i nie było jej widać z morza. Wiadomo, że "ojciec narodów" dbał o swoje bezpieczeństwo. Nawet nie kąpał się w morzu. Wodę morską doprowadzał do jego łazienki specjalny wodociąg.
Na terenie rezydencji wymogi obsługi były surowe. Nawet członkowie ochrony nie mogli pokazywać się Stalinowi na oczy. Obsługa chowała się za sosnami. Kiedyś na plażę Stalina zabłądzili miejscowi młodzi chłopcy; za karę ich rodzice trafili na dziesięć lat do obozów.
Willa Stalina zawsze należała do najpopularniejszych punktów na trasach wycieczkowych w Abchazji. Miłośnicy mocnych wrażeń mogli za 50 dolarów przenocować w łóżku wodza.
Dom Stalina wykorzystywano w ostatnich latach jako miejsce, gdzie przyjmował gości poprzedni prezydent samozwańczej republiki Władisław Ardzinba. Kiedyś z powodu niedopałka w daczy wybuchł pożar. Strawił część willi i sosny. Teraz dom widać już z morza.