Czynny żal za dowód
Ludzie posłuchali nakazu władzy i wymienili stare dowody osobiste na nowe, a teraz mogą zapłacić karę, bo na czas - w terminie 30 dni - nie powiadomili swojego urzędu skarbowego o zmianie numeru tego dokumentu. Ukarania mogą uniknąć tylko wtedy, gdy wyrażą czynny żal przed urzędnikiem skarbówki. Skrucha zostanie przyjęta, jeśli podatnikowi nie wykaże się złej woli.
02.01.2004 07:54
Przepisy kodeksu karnego skarbowego są bezwzględne: "Nie podlega karze ten, kto po popełnieniu czynu zabronionego zawiadomił o tym organ, ujawniając istotne okoliczności, w szczególności osoby współdziałające w jego popełnieniu". W katowickiej skarbówce są już złożone pierwsze czynne żale o odstąpienie od sankcji.
- Nikogo jeszcze nie ukaraliśmy - zapewnia Elżbieta Żesławska, naczelniczka mysłowickiego Urzędu Skarbowego. - Dokumenty wymieniali najczęściej ludzie starsi, nieznający prawa.
Nikomu niepotrzebne przepisy wprowadzili parlamentarzyści, nowelizując w sierpniu ub. roku ustawę "o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników". Tam pojawił się ów 30-dniowy termin. Do tego czasu o zmianach danych osobowych informowaliśmy fiskusa składając kolejne zeznanie podatkowe do 30 kwietnia. Nie wiadomo, z jakich przyczyn dano teraz krótki czas. Żaden pracownik skarbówki nie potrafił wyjaśnić "DZ" potrzeby tego pośpiechu.
Co więcej, to urzędnikom można udowodnić złą wolę, bo zaledwie od kilku tygodni informują w magistratach o potrzebie powiadomienia o nowych numerach dowodów, o konieczności wypełnienia formularza NIP-3, na którym należy uwidocznić te zmiany. A nie mógłby to urząd zawiadamiać urząd? I byłoby po kłopocie.
Teresa Semik