Czy za Włoszki zapłacono okup?
"Witajcie w domu", "Wolność", "Koniec koszmaru" -
takie nagłówki widnieją w środowej włoskiej prasie, która z
radością pisze o uwolnieniu Simony Pari i Simony Torretty,
porwanych przed trzema tygodniami w Iraku. W mediach trwa dyskusja, czy za wolontariuszki zapłacono okup, o jakim dzień wcześniej poinformował jeden z dzienników, ukazujących się w Kuwejcie.
29.09.2004 | aktual.: 29.09.2004 06:49
"La Stampa" pisząc o uśmiechu, jakim dwie Simony powitały wszystkich oczekujących na rzymskim lotnisku, przytacza ich słowa: "Czujemy się dobrze". Podkreśla też, że nie były źle traktowane przez porywaczy.
Gazeta "Il Giornale", należąca do rodziny premiera, pod zdjęciem uśmiechniętych ochotniczek zamieściła napis: "Oto one" oraz kronikę wydarzeń wtorku, które zapoczątkował ogłoszony o godzinie 17.38 komunikat o uwolnieniu zakładniczek.
Dziennik "Il Tempo", który zamieścił wielki nagłówek: "Udało nam się!", opisał pierwsze wzruszające chwile powitania wolontariuszek z rodzinami oraz zamieścił komentarz zatytułowany "Tylko podziękowania".
"Evviva Simona, Evviva Simona" - ogłosiło konserwatywne "Indipendente" podkreślając, że "wygrały Włochy po raz pierwszy zjednoczone".
Dziennik włoskich biskupów "Avvenire" napisał o radości, jaką odczuwa cała Italia i o końcu koszmaru, w jakim przez trzy ostatnie tygodnie żyły rodziny wolontariuszek. Zacytował też słowa premiera Silvio Berlusconiego, który z uznaniem mówił o przykładzie jedności, jaki dali Włosi, oraz apel prezydenta Carlo Azeglio Ciampiego o uwolnienie wszystkich pozostałych zakładników.
"Pokój uwolnił dwie pacyfistki. Negocjacje i jedność pozwoliły osiągnąć to, co wydawało się niemożliwe" - zauważył komentator "Europy", organu centrowego ugrupowania Margherita.
Kolejnej prowokacji dopuścił się prawicowy dziennik "Libero", który jako jedyny przed tygodniem uwierzył w przekazany wówczas komunikat terrorystów o śmierci ochotniczek i pisał z goryczą, że nikt nie przyjmuje tego do wiadomości, by nie dręczyć sumienia.
W środowym wydaniu gazety komentator napisał w artykule wstępnym, że dwie Simony powróciły do domu, uratowane - jak to ujął - "przez swego wroga Silvio, który zapłacił i uwolnił ikony pacyfistów, przeciwników Berlusconiego". Najwięcej miejsca gazeta poświęciła dyskusji na temat okupu w wysokości miliona dolarów, jaki według niektórych źródeł, zapłacono terrorystom.
"Uśmiech pokoju" - taki tytuł zamieściło lewicowe "Liberazione", które również twierdzi, że uwolnienie wolontariuszek było możliwe dzięki okupowi. Według gazety Partii Odnowy Komunistycznej kluczową rolę w negocjacjach z terrorystami odegrała strona kuwejcka i to być może ona wpłaciła okup w imieniu państwa włoskiego.
Sylwia Wysocka