Czy w sobotę na Służewcu konie ruszą z kopyta?
Nie wiadomo, czy 1 września rozpoczną się wyścigi konne na warszawskim Służewcu. Wciąż nie jest obsadzone stanowisko prezesa Polskiego Klubu Wyścigów Konnych. To on wydaje zezwolenia na organizowanie i prowadzenie wyścigów oraz nadzoruje działalność Klubu, a także odpowiada za jego prawidłowe funkcjonowanie.
Polski Klub Wyścigów Konnych powstał na mocy ustawy o wyścigach konnych uchwalonej przez Sejm w styczniu tego roku. Zgodnie z nią uprawnienia do powoływania i odwoływania prezesa Polskiego Klubu Wyścigów Konnych leżą w gestii ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Jednak Artur Balazs, minister rolnictwa, nie zgadza się, by stanowisko prezesa Klubu objął proponowany wielokrotnie większością głosów przez Radę Klubu - Jerzy Budny. Rada natomiast nie chce zaakceptować kandydatów, których widziałby na tym stanowisku minister Balazs.
Według oświadczenia wydanego przed kilkoma dniami przez biuro prasowe ministerstwa rolnictwa, przedstawiona przez Radę Polskiego Klubu Wyścigów Konnych kandydatura Jerzego Budnego na prezesa Klubu nie gwarantuje, według ministra, prawidłowego funkcjonowania tej instytucji i minister nie jest gotów przyjąć za tę osobę odpowiedzialności.
Zdaniem prezesa zarządu spółki "Służewiec Tory Wyścigów Konnych", Marka Przybyłowicza, konflikt personalny nie powinien mieć wpływu na ciągłość historii wyścigów konnych w Polsce, których korzenie sięgają okresu międzywojennego. Ma nadzieję, że do soboty minister Balazs znajdzie sposób na kompromisowe rozwiązanie tego problemu.(kil)