Czy szef WSI fałszował dowody?

Warszawska prokuratura wojskowa prowadzi śledztwo, czy generał Marek Dukaczewski, szef WSI, jest odpowiedzialny za fałszowanie dowodów. Z pisma, do którego dotarła "Gazeta Wyborcza" wynika, że wszczęte w styczniu dochodzenie dotyczy "tworzenia fałszywych dowodów oraz dokonywania innych podstępnych zabiegów przez szefa Wojskowych Służb Informacyjnych generała brygady Marka Dukaczewskiego".

26.02.2004 | aktual.: 26.02.2004 06:55

Prowadzący postępowanie prokurator kapitan Dariusz Raczkiewicz tłumaczy, że sformułowanie o "podstępnych zabiegach" to "kodeksowe ujęcie tematu". Kapitan zastrzega, że na razie generałowi nie postawiono zarzutów.

Jak ustaliła "Wyborcza", doniesienie na generała Dukaczewskiego złożył pułkownik Andrzej Orzeł, były szef służb kontrwywiadowczych wojsk lotniczych. Dziennik pisze, że pułkownik Orzeł został zwolniony ze służby razem z trzema innymi wysokimi rangą oficerami w roku 2002, gdy po wyborczym zwycięstwie SLD władzę w WSI przejęla ekipa gen. Dukaczewskiego. Andrzej Orzeł twierdzi, że pretekstem do zwolnienia go była sprawa majora Krzysztofa M. z Krakowa, któremu zarzucono nadużycia finansowe.

"Orzeł o przekrętach majora zawiadomił żandarmerię i dowództwo, ale nowe kierownictwo WSI stwierdziło, że pułkownik przekroczył wtedy uprawnienia" - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Pułkownik Orzeł nie chciał zdradzić gazecie szczegółów sprawy, ponieważ obowiązuje go tajemnica. "Przedstawiłem prokuraturze materiały na to, że dowody przeciwko mnie zostały sfałszowane. Zawiadamiając o fałszerstwie, wskazałem jako osobę odpowiedzialną generała Dukaczewskiego, bo to on był podpisany pod pismem stwierdzającym przekroczenie przez mnie uprawnień. Jeżeli prokuratura wszczęła śledztwo, widać uznała, że są podstawy" - powiedział Orzeł.

Przestępstwo, o które jest oskarżany gen. Dukaczewski, zagrożone jest karą do 3 lat więzienia. (IAR)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)