ŚwiatCzy premier Włoch ukrywa dom w Szwajcarii?

Czy premier Włoch ukrywa dom w Szwajcarii?

Premier Włoch Mario Monti z właściwym sobie sarkazmem odpowiedział prawicowej gazecie, która zażądała wyjaśnień, czy posiada nieuwzględniony w deklaracji majątkowej, ukrywany przed opinią publiczną dom w Szwajcarii. Jego riposta wywołała rozbawienie.

Czy premier Włoch ukrywa dom w Szwajcarii?
Źródło zdjęć: © AFP | Georges Gobet

"Czy Monti ma dom-widmo w Szwajcarii?" - zapytała gazeta "La Padania", organ prawicowej Ligi Północnej. To jedyne ugrupowanie w parlamencie Włoch występujące przeciwko rządowi ekspertów, powołanemu po upadku gabinetu Silvio Berlusconiego, który Liga współtworzyła.

Dziennik napisał, że należy wyjaśnić sprawę częstych pobytów premiera w popularnej górskiej miejscowości wypoczynkowej Silvaplana. Przypomniano w artykule, że posiadłość taka nie figuruje w ogłoszonej niedawno deklaracji majątkowej szefa rządu. Wymienił on w niej 12 posiadanych przez siebie mieszkań we Włoszech i w Brukseli.

Monti natychmiast odpowiedział niechętnej mu gazecie czyniąc to, jak zauważyły media, w sposób wyjątkowo ironiczny. W rozpowszechnionym oświadczeniu włoski premier napisał: - Zamierzam poinformować ewentualnych czytelników dziennika "La Padania", że jedno ze stwierdzeń zawartych w artykule jest prawdziwe. Jako takie wskazał zdanie o tym, że dom w Szwajcarii nie figuruje w jego deklaracji majątkowej.

- Ani ja, ani moja rodzina nie posiadamy nieruchomości w Szwajcarii. Prawdą jest to, że od wielu lat spędzam letnie wakacje w Silvaplana, zazwyczaj w sierpniu (ale niekiedy w ostatnich latach pod koniec lipca, gdyż wnuki, tak jak dziadkowie, uwielbiają spektakularne pokazy sztucznych ogni 1 sierpnia) - głosi oficjalne oświadczenie premiera Włoch. Wyjaśnił, że dom, w którym spędza urlop, wynajmuje.

Szef rządu wyraził nadzieję, że i w tym roku uda mu się pojechać do tej miejscowości na kilka dni mimo, jak podkreślił, większej liczby obowiązków.

- Jestem do dyspozycji, by udzielić wszelkiej innej informacji, która zostanie uznana za nadrzędną dla interesu publicznego - zapewnił Mario Monti.

To już drugie budzące we Włoszech rozbawienie oświadczenie premiera w odpowiedzi na zarzuty stawiane mu przez Ligę Północną. Po tym jak jeden z jej polityków zażądał wyjaśnień, dlaczego spędził sylwestra w swym służbowym mieszkaniu w Kancelarii Premiera w Rzymie, Monti w oficjalnym komunikacie wymienił osoby z najbliższej rodziny uczestniczące w kolacji, podał adresy sklepów, w których poszczególne produkty na nią kupiła jego żona, i poinformował, że to ona gotowała i podawała do stołu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)