Czy Polsce grozi epidemia? Eksperci uspokajają
W Rządowym Centrum Bezpieczeństwa odbyła się wideokonferencja dotycząca zagrożenia grypą, w związku z epidemią tej choroby na Ukrainie. - W województwach graniczących z Ukrainą nie zaobserwowano wzrostu zachorowań na infekcje grypowe ani grypopochodne - uspokaja główny inspektor sanitarny Andrzej Wojtyła.
Andrzej Wojtyła dodał, że w związku z sytuacją na Ukrainie na granicach trwa wzmożona kontrola podróżnych z tego kraju, jak i Polaków, którzy się tam wybierają. Zaznaczył, że do tej pory nie ma informacji o tym, by jakaś osoba przekraczająca granicę miała grypę lub była przeziębiona.
Dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Przemysław Guła dodał, że Ukraina otrzyma też od Polski pomoc ekspercką. - Pozwoli ona na stworzenie modelu i określenie skali zagrożenia. Mamy informacje o zainteresowaniu ze strony ukraińskiej taką pomocą i będziemy prowadzić rozmowy, jak ma ona technicznie wyglądać - dodał.
W konferencji uczestniczyli: minister zdrowia Ewa Kopacz, główny inspektor sanitarny Andrzej Wojtyła, dyrektor RCB Przemysław Guła, przedstawiciele Straży Granicznej oraz wojewodowie, dyrektorzy wydziałów bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego, a także inspektorzy sanitarni z województw: podkarpackiego i lubelskiego.
Na godz. 14.30 w Ministerstwie Zdrowia zaplanowano posiedzenie Krajowego Komitetu ds. Pandemii Grypy. Ma on m.in. przedstawić rekomendacje w sprawie pomocy dla Ukrainy. Mają być też zaprezentowane dane europejskich ekspertów dotyczące sytuacji epidemiologicznej u naszych wschodnich sąsiadów.
Minister zdrowia Ewa Kopacz poinformowała, że komitet podejmie też decyzję dotyczącą zakupu szczepionki przeciwko grypie A/H1N1 - po posiedzeniu komitetu będą znane zalecenia dotyczące terminów zamówień szczepionki, grup ryzyka, które powinny zostać zaszczepione oraz ilości dawek.
Polska od dwóch lat, zgodnie z zaleceniem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), ma przygotowany plan pandemiczny, w którym określono działania podejmowane w sytuacji rozprzestrzeniania się grypy. W jego ramach działa komitet pandemiczny.
Ministerstwo Zdrowia w Kijowie poinformowało, że dotychczas wskutek epidemii grypy na Ukrainie zmarło 67 osób. Wstępną przyczyną wszystkich tych zgonów był wirus AH1N1, jednak ostateczna diagnoza jest znana - jak na razie - w przypadku 22 chorych. Według resortu, ogólna liczba chorych wzrosła do 191 tysięcy, w tym 83 tys. dzieci. Hospitalizowano ponad 7 tys. osób, z czego 123 leżą na oddziałach intensywnej terapii.
Polskie MSZ przekazało stronie ukraińskiej propozycję pomocy w zakresie diagnostyki laboratoryjnej wykonywanej przez Wojskowy Instytut Higieny i Epidemiologii w Puławach. Wcześniej prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko przekazał w rozmowie z polskim prezydentem Lechem Kaczyńskim, że władze w Kijowie chciałaby, aby polskie laboratoria wykonały testy próbek na obecność wirusa grypy typu A/H1N1.
Jak informuje RCB, Ukraina wystąpiła z prośbą o pomoc międzynarodową dotyczącą przekazania m.in.: szczepionek przeciwko wirusowi grypy A/H1N1 dla grup najbardziej zagrożonych zachorowaniem, aparatury do mechanicznej wentylacji i respiratorów używanych w transporcie; środków dezynfekujących oraz masek i rękawic ochronnych, a także wyposażenia laboratoriów wirusologicznych.
Premier Julia Tymoszenko na otwartym posiedzeniu rządu z udziałem ukraińskich farmaceutów poinformowała, że Ukraina kupi jeszcze 700 tys. opakowań preparatu antywirusowego Tamiflu. W nocy z niedzieli na poniedziałek na Ukrainę dotarło ze Szwajcarii 300 tys. opakowań tego leku. W następnym tygodniu Ukraina kupi dodatkowych 300 tys. opakowań tego preparatu. Rząd prowadzi też rozmowy na temat podpisania w ciągu najbliższych dwóch tygodni jeszcze jednego porozumienia, tym razem dotyczącego 400 tys. opakowań.
Jak mówiła rzeczniczka prezydenta Wiktora Juszczenki, Iryna Wannikowa, 300 tys. opakowań Tamiflu "to miesięczne zapotrzebowanie dla całej Ukrainy".