Czy PiS wycofa się ze sztandarowych obietnic? "W rządzie słychać kakofonię"
Czy Prawo i Sprawiedliwość wycofa się z części obietnic składanych w kampanii wyborczej? - Jest jakaś kakofonia w rządzie. Premier w sprawie 500 zł na dziecko mówi jedno, a jeden z jej najbliższych współpracowników coś innego - powiedział w programie Wirtualnej Polski #dziejesienazywo Michał Krzymowski z "Newsweeka".
25.11.2015 | aktual.: 25.11.2015 16:19
Przypomniał też, że w debacie przed wyborami Beata Szydło zapewniała, że jest już przygotowana ustawa o wypłacie 500 zł na dziecko i będzie to dotyczyło każdej rodziny - Teraz okazuje się, że będzie jakiś próg - zauważył publicysta. Dodał, że podobnie jest z kwestią frankowiczów i z kwotą wolną od podatków.
- Jeszcze zobaczymy, które obietnice uda się wprowadzić rządowi PiS, a które nie. Nie przypadkiem część zapowiedzi podawano hasłowo bez szczegółów - mówił Tomasz Wróblewski z "Wprost", wymieniając m.in. wiek przechodzenia na emeryturę, podatek bankowy oraz podatek od sklepów wielkopowierzchniowych.
Gość Michała Kobosko stwierdził, że PiS musi pamiętać o tym, co spowodowało wzrost gospodarczy w latach 2005-2007 i pozwoliło Polsce przejść kryzys z 2009 roku. - Czyli obniżenie składek zdrowotnych, zmniejszenie świadczeń i uproszczenie systemu - wymieniał Wróblewski.
Michał Krzymowski zaznaczył, że Jarosław Kaczyński odrobił lekcję z poprzednich lat rządów PiS i obsadził resorty gospodarcze w podobny sposób.
