Czy koledzy molestowali 14-letnią Monikę?

Jak poinformował zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Sieradzu Tomasz Sukiennik, do próby samobójczej 14- letniej uczennicy II klasy Gimnazjum Publicznego w Sieradzu doszło w połowie stycznia. O próbie samobójczej Moniki powiadomił policję dyspozytor pogotowia ratunkowego; dziewczynka została uratowana. Według śledczych, gdyby nie szybkie działanie matki, to nastolatka mogła umrzeć.

Policja pod nadzorem prokuratury wszczęła śledztwo w tej sprawie. Przesłuchano uczniów z klasy dziewczynki, jej rodziców i nauczycieli. Pod koniec stycznia 14-latka została przesłuchana przez sąd w obecności psychologa; utrzymuje, że to zachowanie kolegów pchnęło ją do zażycia tabletek.

Według prokuratury, obecnie postępowanie prowadzone jest w dwóch kierunkach. Jeden wątek dotyczy niewłaściwego zachowania uczniów, kolegów z klasy względem pokrzywdzonej, które miało polegać na używaniu wobec niej niecenzuralnych słów oraz dotykaniu w miejsca intymne - wyjaśnił prokurator.

Nie chciał ujawnić z uwagi na dobro postępowania, czy inni uczniowie potwierdzają, że dochodziło do niewłaściwych zachowań wobec dziewczynki. Materiały w tej sprawie prokuratura w najbliższych dniach przekaże do sądu rodzinnego i zapowiedziała już swój udział w tym postępowaniu.

Według śledczych, pokrzywdzona dziewczynka wskazała także na to, że była niesprawiedliwie traktowana przez nauczycieli, którzy także nie reagowali na skargi dotyczące zachowania kolegów.

W tym zakresie będziemy prowadzić postępowanie mające na celu wyjaśnienie, czy nie doszło do jakiegoś niedopełnienia obowiązków ze strony osób odpowiedzialnych za szkołę lub czy też nauczyciele wręcz się nie znęcali nad tą uczennicą- wyjaśnił Sukiennik.

Według wstępnych ustaleń prokuratury, ze strony rodziców opieka nad dziewczynką była prawidłowa, ale ten wątek także jest sprawdzany.