Czy detektywi Rutkowskiego popełnili przestępstwo?
Łódzka prokuratura zbada czy w związku z
zatrzymaniem dwóch mężczyzn - w tym syna byłego premiera z czasów
PRL Andrzeja J. - przez pracowników biura detektywistycznego posła
Krzysztofa Rutkowskiego, nie doszło do popełnienia przestępstwa.
Obaj zatrzymani - podejrzani o usiłowanie wymuszenia - decyzją
sądu zostali aresztowani.
Prokuratura zbada, czy można mówić o popełnieniu przestępstwa przez pracowników biura z ustawy o usługach detektywistycznych polegającego na wykonywaniu czynności ustawowo zastrzeżonych dla policji. Grozi za to grzywna, a nawet kara do trzech lat pozbawienia wolności - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, Krzysztof Kopania.
Prokuratura ocenić ma również formę zatrzymania, do którego doszło po południu w ogródku jednej z restauracji na reprezentacyjnej ulicy Łodzi - Piotrkowskiej. Zleciła prowadzenie postępowania w tej sprawie policji. Obecnie jest zbyt wcześnie na wyciąganie wniosków. Sprawa wymaga dokładnego zbadania - dodał Kopania.
Zatrzymani tydzień temu przez pracowników biura detektywistycznego Rutkowskiego Andrzej J. i obywatel Chorwacji Albert B. są podejrzani o usiłowanie wymuszenia rozbójniczego 150 tys. euro od jednego z łódzkich biznesmenów. Grozi im kara do 10 lat więzienia. Łódzki sąd aresztował ich na trzy miesiące. Jak ustalono, obaj chcieli wymusić pieniądze w zamian za załatwienie biznesmenowi w jednym z banków w Austrii kredytu na kwotę 5,5 mln euro. Kredytu tego jednak nigdy nie próbowali załatwić.