Czy budowa w Dolinie Rospudy rozpocznie się 1 sierpnia?
Polska zobowiązała się, że nie zrealizuje projektu zalesienia w Puszczy Augustowskiej. Miał to być "środek kompensacyjny", związany z budową obwodnicy Augustowa w dolinie Rospudy - poinformowała Komisja Europejska. Tymczasem dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Zbigniew Kotlarek zapowiedział, że GDDKiA rozpocznie roboty zgodnie z polskim prawem.
19.07.2007 | aktual.: 19.07.2007 18:46
Minister środowiska Jan Szyszko zobowiązał się na piśmie, że do czasu zakończenia postępowania przed Trybunałem przeciwko Polsce w związku z budową obwodnic Augustowa i Wasilkowa na chronionych obszarach Natura 2000, Polska nie rozpocznie zalesień ok. 100 ha na Pojezierzu Sejneńskim - powiedziała rzeczniczka KE ds. środowiska Barbara Helfferich.
W związku z tym prezes Trybunału Sprawiedliwości UE wykreślił z rejestru wniosek KE z kwietnia, w którym domagała się ona natychmiastowego zakazu przeprowadzenia zalesienia. Wniosek Komisji stał się bezprzedmiotowy - poinformowały służby prasowe Trybunału.
Jednocześnie Trybunał odrzucił prośbę Polski, by skarga KE w związku z budową obwodnic Augustowa i Wasilkowa została rozpatrzona w trybie przyspieszonym.
Decyzje o ewentualnym wstrzymaniu prac - jak twierdzi dyrektor GDDiA - będą podejmowane dopiero po wyroku Trybunału. Kilka miesięcy temu ruszyła budowa obwodnicy Augustowa od strony Białegostoku. Ten odcinek nie jest kwestionowany przez KE i jest wspólny dla obu wariantów przebiegu trasy.
1 sierpnia mają ruszyć prace na kontrowersyjnym odcinku od strony Suwałk. Dyrektor Kotlarek powiedział, że najpierw zostaną wycięte drzewa, dopiero później wjadą buldożery. W sierpniu pracę rozpoczną też archeolodzy.
Przeciwko budowie drogi protestują też ekolodzy. Ewa Jakubowska z Greenpeace wyraziła nadzieję, że rząd wstrzyma budowę. Zdaniem ekologa zachowanie polskich władz jest irracjonalne i samobójcze. Ta sprawa jest przegrana, a jeżeli budowa ruszy, to Polska będzie musiała płacić kary, na które w budżecie nie ma pieniędzy - powiedziała Ewa Jakubowska. Zapowiedziała, że ekolodzy, bez użycia przemocy, będą bronić Doliny Rospudy.
Bruksela już w marcu chciała wysłać do Trybunału Sprawiedliwości wniosek o wstrzymanie prac budowlanych, ale wtedy Polska sama sama zaprzestała ich prowadzenia ze względu na okres lęgowy ptaków. Ten okres ochronny kończy się właśnie 31 lipca.