Czternastu członków irackiej rodziny zginęło w nalocie USA
Czternastu członków jednej irackiej
rodziny zginęło w Bajdżi na północy kraju
wskutek ataku amerykańskiego lotnictwa. Poinformował o tym rzecznik irackich sił bezpieczeństwa w Tikricie.
Nalot zniszczył jeden z domów i zabił 14 osób. Cztery inne domy zostały uszkodzone. Trzy osoby doznały obrażeń.
Dowództwo amerykańskie nie odniosło się na razie do informacji o nalocie.
W Bajdżi, 190 km na północ od Bagdadu, znajduje się największa iracka rafineria ropy naftowej. Była ona nieczynna od 21 grudnia do 1 stycznia, bo rebelianci zagrozili kierowcom samochodów cystern, że będą atakować konwoje rozwożące benzynę z rafinerii. Część kierowców wznowiła pracę z początkiem stycznia, gdy rząd zapewnił konwojom zwiększoną ochronę.