Człuchów. Zmarł policjant chory na koronawirusa
34-letni policjant z Człuchowa walczył z koronawirusem od 18 listopada. W ostatnich dniach jego stan nagle się pogorszył.
34-letni mężczyzna przebywał od jakiegoś czasu w szpitalu w Bytowie w województwie Pomorskim. O tym, że był zakażony koronawirusem, poinformował "Dziennik Bałtycki".
Mężczyzna pracował jako policjant w pionie kryminalnym od siedmiu lat. Pierwsze objawy koronawirusa pojawiły się u niego 18 listopada. Na tydzień przed tym, w ramach obowiązków służbowych, był na Marszu Niepodległości.
W sobotę stan chorego był stabilny, ale sytuacja zmieniła się w bardzo krótkim czasie. Mężczyzna zostawił żonę i dwójkę dzieci.
- Jesteśmy smutni, zatroskani, to ogromny cios dla rodziny, ale również dla policjantów, którzy bardzo Mateusza lubili - mówił w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" komendant powiatowy policji w Człuchowie Tomasz Kąkolewski. - Nic nie będzie już takie samo. To też pokazuje, że ten wirus jest nieobliczalny i coraz częściej umierają ludzie, którzy są zdrowi i silni - dodał.
Koronawirus. Statystyki zakażeń
Liczba nowych przypadków zakażeń koronawirusem w Polsce maleje. Niestety, nadal jest ponad piętnastokrotnie wyższa od średnich dobowych przyrostów, które obserwowaliśmy wiosną i latem.
Mamy 5733 nowych potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem - poinformowało w poniedziałek Ministerstwo Zdrowia. Tak niskiego dobowego wzrostu zakażeń nie notowaliśmy od połowy października (10 października odnotowano 5300 nowych przypadków, 13 października - 5068, 14 października już 6526 - przyp. red.)
Zobacz także: Newsroom WP