Człowiek, który się w życiu nie nudził
"Życie trudne, lecz nie nudne" - to nowo wydany tom wspomnień Władysława Bartoszewskiego. - Ten życiorys streszcza los polskiej inteligencji w XX wieku - powiedział Andrzej Friszke, który spisał wspomnienia historyka.
22.02.2010 20:20
Władysław Bartoszewski, więzień Auschwitz, świadek upadku Powstania Warszawskiego, który sześć lat spędził w komunistycznych więzieniach, mówi o sobie, że jest optymistą. "Czy było łatwo? Nie. Ale, w jakim moralnym, historycznym lub społecznym kodeksie jest powiedziane, że życie człowieka, narodu, a nawet ludzkiego gatunku ma być łatwe? Otóż życie nie musi być łatwe. Gorzej, jeśli jest nudne" - powiedział Bartoszewski.
W nowej książce Bartoszewski opowiada o okresie swego życia od dzieciństwa po początek lat 80.
Andrzej Friszke, który pomagał Bartoszewskiemu uporządkować wspomnienia, pisze w przedmowie do książki, że rozmowy przeprowadzał według pewnego planu, posuwając się chronologicznie od czasów dzieciństwa i wczesnej młodości w przedwojennej Warszawie, poprzez wspomnienie września, potem opisanie warunków niemieckiej okupacji i strasznego doświadczenia Auschwitz.
- Dalej były równolegle rozwijające się wątki prac w podziemiu: komórka więzienna Delegatury Rządu, Front Odrodzenia Polski, Biuro Informacji i Propagandy Komendy Głównej AK, Rada Pomocy Żydom. Potem Powstanie Warszawskie, trudny okres popowstaniowy, zderzenie z nową rzeczywistością powojenną. I tak dalej. Poprzez PSL, więzienie, aż do lat sześćdziesiątych. Miałem wrażenie, że powstał zapis będący kopalnią wiedzy i jedyną w swoim rodzaju opowieścią o niezwykłych doświadczeniach. Bartoszewski był w niemal wszystkich miejscach, gdzie w ciągu ostatnich 80 lat działo się w Polsce coś ciekawego. Z jego wspomnień wyłania się los polskiego inteligenta w trudnym XX wieku - mówił Andrzej Friszke podczas promocji książki na Uniwersytecie Warszawskim.
"Tytuł wymyśliłem sam"
- Nudno nie było na pewno. Nudzą się tylko ludzie bezmyślni. Znajomi pytali się mnie, jak wytrzymałem więzienie w pojedynczej celi, a ja im odpowiadałem, że byłem przecież w bardzo dobrym towarzystwie - samego siebie. Tytuł tej książki wymyśliłem sam i uważam, że oddaje on ducha epoki, w której przyszło mi żyć. Jak sięgam pamięcią, ciągle działo się coś ważnego - powiedział Bartoszewski.
Andrzej Friszke, historyk, uważa, że wspomnienia Bartoszewskiego rzucają nowe światło na wiele historycznych faktów. - Szczególnie nasza wiedza o tym, co działo się w Polsce zaraz po wojnie w kontekście wspomnień Bartoszewskiego wydaje się nikła. Nawet, jeżeli znałem fakty, to Bartoszewski wzbogacił je o klimat, wspomnienia o ludziach, anegdotę. Poza tym ze wspomnień Bartoszewskiego wyłania się rzeczywistość wielowymiarowa, wykraczająca poza czarno-białe schematy. Szczególnie ciekawe okazały się informacje o powojennym PSL-u, partii, do której Bartoszewski należał. Pełniła ona w latach powojennych rolę opozycji, a, jak się okazuje, niewiele o niej wiedzieliśmy. Także fragmenty o AK-owcach mogą się okazać dla historyków nieocenionym źródłem wiedzy o ludziach - mówił Friszke.
Władysław Bartoszewski, pisarz i historyk dziejów najnowszych, ekspert od stosunków polsko-niemieckich i polsko-żydowskich, urodził się w 1922 r. w Warszawie. Podczas II wojny światowej należał do AK, brał udział w Powstaniu Warszawskim i był więźniem Auschwitz (od września 1940 r. do kwietnia 1941 r.) oraz współzałożycielem Rady Pomocy Żydom "Żegota". Po wojnie był współpracownikiem Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, a także członkiem PSL "Mikołajczykowskiego". Ponad sześć lat spędził w komunistycznych więzieniach, od 1957 r. był współpracownikiem, potem członkiem redakcji "Tygodnika Powszechnego".
W 1980 r. współtworzył Komitet Obrony Prześladowanych za Przekonania przy KK NSZZ "Solidarność". W czasie stanu wojennego został internowany - w Jaworzu wybrano go starszym obozu. Władysław Bartoszewski był wykładowcą nauk politycznych na uniwersytetach w Monachium, Eichstaett i Augsburgu (1983-1990). W uznaniu jego zasług jerozolimski Instytut Pamięci Holokaustu (Yad Vashem) uhonorował go w 1963 r. tytułem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata". Od listopada 2007 Bartoszewski pełni funkcję sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnika ds. relacji międzynarodowych.
W 2007 roku głosami Internautów Bartoszewski zdobył tytuł Człowieka Roku Wirtualnej Polski.
Książka "Życie trudne, lecz nie nudne" ukazała się nakładem wydawnictwa Znak.