Członkowie rządu są wymienieni w raporcie Millera
Raport Millera zawiera listę osób i instytucji, których działania miały wpływ na katastrofę smoleńską - uważa Wojciech Łuczak, redaktor miesięcznika wojskowego "Raport". Z nieoficjalnych informacji wynika, że może być to ponad 180 osób, które zostały obarczone między innymi odpowiedzialnością za stan przygotowań do lotu prezydenckiego samolotu.
28.06.2011 | aktual.: 28.06.2011 19:10
Wojciech Łuczak powiedział, że dokument komisji Jerzego Millera wskaże szeroką grupę osób odpowiedzialnych za katastrofę. - Z niedyskrecji wiem, że do odpowiedzialności są tam pociągnięte 184 lub 183 osoby - powiedział Łuczak. Dodał, że jest to także osobista odpowiedzialność niektórych członków rządu. - Ciekaw jestem opinii premiera po tym wszystkim - zaznaczył.
W opinii Łuczaka raport komisji Millera w przeciwieństwie do raportu rosyjskiego MAK oprócz zarzutów wobec strony polskiej będzie także wskazywał błędy Rosjan. Zarzuty wobec Rosjan to: nie wydanie przez rosyjskich kontrolerów zakazu lądowania prezydenckiej maszynie i nie wymuszenie pilotów przestrzegania rosyjskich procedur. Łuczak wyjaśnił, że chodzi o kwitowanie z kontrolerami lotniska wysokości lotu podawanej przez przyrządy pokładowe samolotu.
Raport rządowej komisji badającej okoliczności katastrofy 10 kwietnia 2010 roku trafił w poniedziałek na biurko premiera Donalda Tuska. Ponad 300 stronicowy raport został jednocześnie przekazany przez komisję do tłumaczenia na języki: angielski i rosyjski. Niezwłocznie po zakończeniu tłumaczenia, raport zostanie upubliczniony. Premier nie będzie wnosił do niego żadnych poprawek.