Częstował 11‑letniego brata marihuaną
To, że rodzina powinna trzymać się razem i wspierać w nie tylko w trudnych chwilach, nikogo nie powinno dziwić. Jednak jak się okazuje nie wszyscy wspieranie drugiego człowieka rozumieją w ten sam sposób, czego najlepszym przykładem jest 16-letni chłopak, który częstował marihuaną swojego młodszego o pięć lat brata.
02.04.2009 | aktual.: 02.04.2009 12:31
Starszy brat po tym jak nabił marihuanę do fifki, zawołał grającego w piłkę 11-latka, dał mu fifkę i kazał się zaciągnąć. Chłopak nie protestował, bo był ciekawy, co jego starszy brat popala w tajemnicy przed mamą. Jednak tym razem matki nie przechytrzyli, gdyż kobieta zorientowała się, że młodszy syn jak relacjonowała „zachowywał się nienaturalnie, był bardzo senny pomimo, że były to wczesne godziny wieczorne”. Matka wezwała policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zaraz po tym jak weszli do mieszkania i zobaczyli jedenastolatka nie mieli wątpliwości, że jest on pod wpływem środków odurzających.
Dla pewności dwóch chłopców przewieziono do szpitala i w obecności matki przeprowadzono badania na zawartość narkotyków. Wynik był oczywisty, bracia byli pod wpływem marihuany. Policjanci udowodnili nieletniemu, że dopuścił się pięciu czynów zabronionych. Cztery z nich dotyczą posiadania narkotyków, a piąty udzielania wbrew przepisom ustawy środków odurzających nieletniemu.
16-latek przyznał się, do zarzucanych mu czynów, o jego dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny.