Częstochowska kuria zawiesiła księdza podejrzewanego o seks z uczennicą
Częstochowska kuria zakazała posługi księdzu podejrzewanemu o kontakt seksualny z uczennicą drugiej klasy miejscowego gimnazjum katolickiego. Działania w tej sprawie podjęły też prokuratura i kuratorium.
01.10.2013 | aktual.: 01.10.2013 21:14
Komunikat o suspendowaniu księdza, podpisany przez kanclerza Kurii Metropolitalnej w Częstochowie, opublikowano we wtorek na stronie internetowej archidiecezji (suspensa oznacza zakaz wykonywania czynności kapłańskich, jak np. udzielanie rozgrzeszenia, a także używania stroju duchownego). Kuria prowadzi postępowanie wyjaśniające w tej sprawie i zapowiada, że jeśli podejrzenia potwierdzą się, akta sprawy zostaną przekazane do Stolicy Apostolskiej.
Zakaz wydano - jak głosi komunikat - w związku z podejrzeniem popełnienia przez księdza Piotra F. przestępstwa określonego w kanonie 1395 par. 2 Kodeksu Prawa Kanonicznego. Dotyczy on wykroczenia przeciwko szóstemu przykazaniu dekalogu ("nie cudzołóż"), "w połączeniu z użyciem przymusu lub gróźb, albo publicznie lub z osobą małoletnią poniżej lat szesnastu" i przewiduje "sprawiedliwą karę", dopuszczając "w razie potrzeby" wydalenie ze stanu duchownego.
Jak podał częstochowski dodatek do "Gazety Wyborczej", sprawa dotyczy wydarzeń sprzed wakacji, nagłośnionych przez częstochowską radną SLD Ewelinę Balt podczas poniedziałkowej sesji rady miasta.
Według gazety radna pytała władze miasta o konsekwencje grożące nauczycielowi, który odbył stosunek z uczennicą drugiej klasy gimnazjum. Potem doprecyzowała, że chodzi o księdza, który uczy religii w gimnazjum prowadzonym nie przez miasto, a stowarzyszenie. Chciała wiedzieć m.in., czy miejscy urzędnicy znają sprawę i co z nią zrobili. Dziennikarzom wyjaśniała, że obawiała się, że sytuacja, o której usłyszała od rodziców uczniów tej szkoły, "zostanie zamieciona pod dywan".
Dziennikarze dowiedzieli się, że sprawa dotyczy gimnazjum katolickiego im. św. Józefa w Częstochowie. Do pełnego kontaktu seksualnego uczącego tam katechety z uczennicą miało dojść podczas zagranicznej wycieczki szkolnej w czerwcu. Po wycieczce ksiądz nie pojawił się w szkole; poprosił przełożonych o roczny urlop zdrowotny, który został mu udzielony.
Władze miasta deklarowały w poniedziałek, że nie znają sprawy; jedynie naczelnik wydziału oświaty mówił, że informacja dotarła do niego drogą nieformalną, podczas jego ubiegłotygodniowego urlopu. Od naczelnika miała dowiedzieć się o sprawie dyrektor gimnazjum. Potem informacje dotarły też do Kuratorium Oświaty w Katowicach, które poprosiło już szkołę o wyjaśnienia i zapowiedziało sprawdzenie opieki nad uczniami podczas czerwcowej wycieczki.
Medialne doniesienia z sesji rady miasta stały się podstawą wszczęcia przez Prokuraturę Rejonową Częstochowa-Południe postępowania sprawdzającego, które poprzedza formalne wszczęcie śledztwa.
- Chodzi o wyjaśnienie, czy istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. Uznaliśmy, że podniesione w mediach informacje są na tyle istotne, że należy je sprawdzić - powiedział rzecznik częstochowskich prokuratur prok. Tomasz Ozimek. Zaznaczył, że do śledczych nie dotarło żadne zawiadomienie o przestępstwie w tej sprawie.
Prokuratura prowadzi postępowanie pod kątem przestępstwa doprowadzenia do obcowania płciowego w wyniku nadużycia stosunku zależności, za co - w przypadku, gdy poszkodowana jest osoba małoletnia - może grozić kara do 5 lat więzienia. Prokurator zwrócił się już do przewodniczącego rady miasta, urzędników magistratu i dyrekcji szkoły o materiały dotyczące sprawy. Według wstępnej wiedzy śledczych, potencjalna poszkodowana w chwili zdarzenia miała już ukończone 15 lat.