Czeskie krowy wolą polską trawę
Funkcjonariusze Łużyckiego Oddziału Straży
Granicznej w Bogatyni (woj. dolnośląskie) od kilku dni mają duży
problem z niewielkim stadem krów z Czech, które kilka razy
dziennie przekracza nielegalnie granicę polsko-czeską w okolicach
Kostrzyna, by paść się po polskiej stronie.
20.03.2007 | aktual.: 20.03.2007 11:01
Łaciate z Czech ewidentnie wolą polską trawę od czeskiej i nic sobie nie robią z tego, że dopuszczają się przestępstwa i sprawiają wiele kłopotów - powiedziała rzeczniczka prasowa Łużyckiego Oddziału Straży Granicznej Joanna Woźniak.
Rzeczniczka dodała, że choć zdarzenie wygląda nieco zabawnie, jednak nie do śmiechu jest mieszkańcowi przygranicznego Kostrzyna, którego pastwisko objadają czeskie krowy. Krowy oswoiły się już nieco z funkcjonariuszami w zielonych mundurach; co prawda po ich ujrzeniu w popłochu wracają do siebie, ale za jakiś czas są już z powrotem - mówiła Woźniak.
Dodała, że służby czeskie obiecały zająć się właścicielem niesfornego stada krów.