Trwa ładowanie...
11-01-2013 14:25

"Czeski film" - pierwsze takie wybory prezydenckie w Czechach

"Znacie ten dowcip? Spotykają się Czech, Szwajcar, Japończyk i Awatar... zaraz, zaraz... to nie początek dowcipu - to początek wyborów prezydenckich w Czechach". Ten żart stał się jednym z najpopularniejszych czeskich dowcipów ostatnich miesięcy. A wszystko za sprawą pierwszych w historii tego kraju - bezpośrednich wyborów na urząd prezydenta.

"Czeski film" - pierwsze takie wybory prezydenckie w CzechachŹródło: PAP, fot: Martin Sterba, Rene Fluger
darjxka
darjxka

Czy okażą się one ostatecznym zwycięstwem demokracji? Czy może raczej będą powodem kolejnych - tym razem bardziej niewybrednych kawałów?

Cała władza w ręce narodu

Zainteresowanie Czechów polityką jest równie małe - jeśli nie jeszcze mniejsze, niż Polaków. Choć coraz więcej osób chce zmienić obecną sytuację polityczną. Znienawidzony rząd Petra Necasa z miesiąca na miesiąc pogrąża się w kolejnych aferach. Z kolei prezydent Vaclav Klaus, który do tej pory był głównie obiektem kpin, za sprawą noworocznej amnestii (chroniącej przed karą setki aferzystów) zdenerwował ogromną część społeczeństwa.

Czym tak naprawdę są te wybory? To przede wszystkim ukoronowanie przemian demokratycznych. Po raz pierwszy od odzyskania przez Czechosłowację niepodległości oraz od powstania samodzielnych Czech - prezydent będzie wybierany w wyborach bezpośrednich. Vaclav Havel i Vaclav Klaus piastowali urząd dzięki woli parlamentu, który ich na niego powołał. Teraz władza została oddana w ręce narodu czeskiego.

Trudno jednak spodziewać się, że poza symbolicznym znaczeniem, weekendowe głosowanie będzie jakimkolwiek przełomem. Bo choć do wyścigu stanęła naprawdę barwna i wręcz egzotyczna reprezentacja, to i tak w sondażach wyborczych prowadzą politycy - Jan Fischer (może liczyć na 24,8 procent głosów) oraz Milos Zeman (23,4 procent). Kolejna trójka konkurentów - Karel Schwarzenberg, Premysl Sobotka i Jiri Dienstbier są bardzo daleko za peletonem i mogą liczyć na poparcie w granicach 10 procent.

darjxka

Ci, którzy nadają smak tej kampanii - mogą liczyć jedynie na sympatię wąskiej części społeczeństwa, która w finale i tak odda głos na osoby wywodzące się ze środowisk politycznych.

Szwajcar, Japończyk, Awatar...

O co więc chodzi z tym dowcipem? Otóż swoje kandydatury zgłosiło łącznie 11 osób. Wśród nich znalazł się czeski arystokrata - Karel Schwarzenberg, który jednocześnie legitymuje się szwajcarskim obywatelstwem. Polityk pochodzący z książęcej rodziny pełni obecnie funkcję ministra spraw zagranicznych. Jednak mimo zacnego pochodzenia i sporej sympatii społeczeństwa (zwłaszcza jego młodszej części) może liczyć na 10 procent głosów. Okazuje się bowiem, że poparcie dla niego jest raczej formą żartu z systemu. Chociaż, jak mówi mieszkaniec Pragi Jan Cvach - Karel jest eleganckim dżentelmenem, który ma prezencję, poczucie humoru i chyba jest uczciwy. Trudno nie uśmiechnąć się na myśl, że prezydentem Czech mógłby zostać... Tomio Okumara. Ten pół Czech pół-Japończyk jest multimilionerem, monopolistą na rynku turystycznym, mecenasem młodych przedsiębiorców oraz senatorem. Do swojego jakże bogatego portfolio postanowił dorzucić jeszcze stanowisko prezydenta republiki. Głosy poparcia potrzebne do rejestracji zebrał w
rekordowo krótkim czasie. Jednak komisja wyborcza dopatrzyła się nieprawidłowości i skreśliła go z listy kandydatów. Sprawa znalazła finał w trybunale konstytucyjnym. Jednak i on nie przyznał racji Okumarze.

Na liście potencjalnych kandydatów na stanowisko prezydenta z pewnością najbardziej rzuca się w oczy Vladimír Franz, nazywany "Awatarem" lub "Straszydłem". Całe ciało Franza pokrywają tatuaże. Naturalny kolor skóry zachował jedynie na wewnętrznych stronach dłoni i uszach... na razie. Jednak ten kontrowersyjny człowiek zyskał sobie ogromne poparcie, zbierając blisko 90 tysięcy podpisów, podczas gdy do rejestracji wystarczyło 50 tysięcy. Absolwent prawa, działacz i propagator ideologii skinheadów, później malarz i kompozytor... Jednak realne poparcie dla niego również raczej nie przekroczy 10 procent.

Bardzo dyskretna kampania wyborcza

Polacy przyzwyczajeni do tysięcy bilbordów i plakatów po przyjeździe do Czech nawet nie zauważą, że trwają jakiekolwiek przygotowania do wyborów. Wprawdzie, co jakiś czas natkniemy się na wielki poster zachęcający do głosowania na tego czy innego kandydata, albo zobaczymy wlepkę deklarującą poparcie dla jeszcze kolejnego, jednak prawdę mówiąc - kampania znanego producenta bielizny jest bardziej zauważalna niż pretendenci do najwyższego urzędu w państwie.

darjxka

Politycy nie wyskakują Czechom z lodówki. Kulturalnie pojawiają się w różnych programach, biorą udział w koncertach i imprezach kulturalnych. Nie ma "prezydentobusów" ani ustawianych masówek. Również sami Czesi, na wspomnienie o wyborach, często reagują swoim legendarnym "Ach jo...", które w tym wypadku znaczy ni mniej ni więcej "O co Ci człowieku chodzi?".

O co ta walka?

I tu kryje się największy paradoks całej sytuacji. Kiedy uchwalono zmiany w konstytucji pozwalające na bezpośrednie wybory prezydenckie, jednocześnie znaczenie ograniczono prerogatywy tego urzędu. W efekcie nowa głowa państwa będzie miała znaczenie tylko i wyłącznie reprezentacyjne. Dlatego dla większości kandydatów gra toczy się nie tyle o fotel prezydenta, co o prestiż i szacunek - oraz ewentualne przyszłe korzyści.

Rewolucji nie będzie. Bo choć prezydent zostanie wybrany głosami narodu, to jednak prawie na pewno będzie to kolejny polityk. Nowa głowa państwa nie dostanie też do ręki żadnych narzędzi, które uczyniłby jej władzę silniejszą. W zasadzie zmieni się tylko jedno... albo już się zmieniło - Czesi zobaczyli, że do polityki może włączyć się każdy - bez względu na poglądy, status społeczny czy pochodzenie. Istnieje, więc szansa, że nasi południowi sąsiedzi otrząsną się z ogarniającej ich niemocy i wreszcie "wezmą sprawy w swoje ręce".

Z Pragi dla WP.PL Tomasz Dawid Jędruchów
darjxka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
darjxka
Więcej tematów