Czesi: nie chcemy tarczy antyrakietowej
2 dni przed wizytą w Czechach
prezydenta USA George W. Busha mieszkańcy trzech kolejnych wsi
czeskich sprzeciwili się w lokalnym referendum rozmieszczeniu na
ich terenie amerykańskich radarów, wchodzących w skład tarczy
antyrakietowej.
03.06.2007 | aktual.: 03.06.2007 06:53
W referendum komunalnym przeprowadzonym we wsiach Hvozdany, Tene i Zajecov w środkowych Czechach przeciwko udziałowi w amerykańskim systemie obrony antyrakietowej wypowiedziało się aż 95 - 98% mieszkańców - podała czeska agencja prasowa CTK.
Według CTK, w Hvozdanach "nie" powiedziało 381 na 409 głosujących, w Tene 139 na 142 uczestników referendum, a w Zajecov 728 na 740.
Objęte referendum gminy położone są o około sześćdziesiąt kilometrów na południowy zachód od Pragi, w pobliżu obszaru wojskowego Brdy, na którym mają być rozmieszczone amerykańskie urządzenia radarowe.
Wyniki referendum nie są wiążące dla rządu w Pradze, ale uważane są za znaczące odzwierciedlenie opinii publicznej.
W poniedziałek wieczorem Bush przybywa do Pragi, by osobiście przekonywać Czechów do zgody na budowę stacji radarowej. Według sondaży, prawie dwie trzecie Czechów jest przeciw udziałowi ich kraju w budzącym kontrowersje systemie antyrakietowym, do którego należeć będą również wyrzutnie antyrakiet rozmieszczone w Polsce.
Parlament w Pradze ma prawdopodobnie w początkach przyszłego roku podjąć decyzję w sprawie rozmieszczenia radarów i udziału w amerykańskiej tarczy przeciwrakietowej.