Czescy chadecy już nie chcą karania za aborcję
Współrządząca Unia Chrześcijańsko-
Demokratyczna - Czechosłowacka Partia Ludowa (KDU-CzSL) złagodziła
swe stanowisko w sprawie aborcji. Zamiast domagania się kar za
zabieg przerwania ciąży, będzie więcej uwagi poświęcała sprawom
prewencji - poinformował prestiżowy czeski dziennik
"Lidove Noviny".
13.12.2004 12:35
"Kodeks karny nie jest narzędziem, które w Czechach prowadziłoby obecnie do pozytywnych efektów w dziedzinie ochrony życia nienarodzonego" - stwierdzili czescy chadecy w dokumentach weekendowej konferencji programowej. Konferencja zaleciła posłom i senatorom tej partii, aby nie podejmowali już inicjatyw, które wprowadzałyby represje za zabiegi aborcyjne.
Chadecy (ludowcy) uznając, że ochrona życia nienarodzonego jest jednym z ich priorytetów programowych, będą - jak powiedział lider KDU-CzSL Miroslav Kalousek - walczyć o osiągnięcie tego celu za pomocą "pozytywnej polityki rodzinnej".
Decyzji konferencji zdecydował się podporządkować także wojowniczy poseł ludowców Jirzi Karas, który w przeszłości proponował, aby aborcja w Czechach została całkowicie zabroniona. Karas chciał, aby za dokonanie zabiegu przerwania ciąży lekarzom groziła kara do pięciu lat pozbawienia wolności. "Nie jestem rozczarowany. Ochrona życia poczętego jest ciągle naszym priorytetem programowym" - wyjaśnił.
Zdaniem politologów, KDU-CzSL zdecydowała się na bardzo pragmatyczny krok. "Jeśli chadecy mówią obecnie, że zamiast represji chcą działań prewencyjnych, to jest to o wiele bardziej liberalne podejście, niż innych partii chrześcijańskich, głównie w krajach katolickich" - powiedział znany politolog Tomasz Lebeda.
Zamiast domagania się kar za aborcję czescy chadecy (ludowcy) będą chcieli m.in. dokonać legislatywnych zmian, które np. ułatwią adopcję oraz zwiększą skalę pomocy dla kobiet tak aby łączyć mogły one pracę zawodową z macierzyństwem.
Jeszcze w roku 1989 w Czechach dokonano ponad 120 tysięcy zabiegów aborcyjnych. W ostatnich latach liczba zabiegów wynosi rocznie niewiele ponad 20 tysięcy i ma nieustannie tendencję spadkową.
Zbigniew Krzysztyniak