PolskaCzęść przepisów ws. matur sprzeczna z konstytucją?

Część przepisów ws. matur sprzeczna z konstytucją?

Wprowadzenie możliwości zdawania pisemnych egzaminów maturalnych na jednym z dwóch poziomów - podstawowym i rozszerzonym przy jednoczesnym wprowadzeniu takiego samego progu zaliczenia na obu, może być sprzeczne z konstytucją - uważa RPO.

02.01.2008 | aktual.: 02.01.2008 16:25

W liście do minister edukacji Katarzyny Hall, Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski wyjaśnił, że naruszona może zostać zasada równego dostępu do nauki, gdyż od wyniku egzaminu zależy to czy maturzysta będzie mógł kontynuować naukę na studiach czy nie.

Zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji w sprawie warunków i sposobu i oceniania i klasyfikowania uczniów, niezależnie od tego czy uczeń zdecyduje się zdawać egzamin na poziomie podstawowym czy na poziomie rozszerzonym, musi uzyskać minimum 30% punktów by został on uznany za zdany.

"W istocie oznacza to, że normodawca stosuje dwa różne mierniki dla określenia czy zasób wiedzy i talentów danej osoby pozwala jej na kontynuowanie nauki na uczelni wyższej" - napisał rzecznik.

Według RPO, możliwa wydaje się sytuacja, w której osoba o obiektywnie wyższym zasobie wiedzy i umiejętności, zdająca egzamin na poziomie rozszerzonym - trudniejszym, nie otrzyma wymaganych 30 punktów, a osoba gorzej przygotowana, która zdawała egzamin na poziomie podstawowym - łatwiejszym, przekroczy wskazaną w rozporządzeniu granicę 30% punktów i zda egzamin.

"W konsekwencji, osoba o mniejszym zasobie wiedzy będzie legitymowała się wykształceniem średnim, a także - co istotne, będzie miała możliwość kontynuowania nauki na studiach wyższych, zaś osoba lepiej przygotowana zostanie takiej możliwości pozbawiona" - podkreślił Kochanowski.

Rzecznik zauważa także, że wiele uczelni podczas rekrutacji na studia musi stosować tzw. przeliczniki tak aby móc porównywać wyniki maturzystów z tego samego przedmiotu, ale zdawane na różnych poziomach. Informuje także, że Naczelny Sąd Administracyjny we wrześniu 2007 r. uchylił decyzję rektora jednej z uczelni o odmowie przyjęcia na studia maturzysty, w stosunku do którego zastosowano przelicznik.

RPO sygnalizuje w liście do minister edukacji potrzebę zmian również innych zapisów rozporządzenia dotyczącego matur. Opowiada się on za wprowadzeniem procedury odwołania się od decyzji o unieważnieniu egzaminu maturalnego; obecnie decyzja dyrektora okręgowej komisji egzaminacyjnej jest ostateczna i nie podlega zaskarżeniu. Według Kochanowskiego, powinna być wprowadzona także możliwość odwołania się od wyniku egzaminu maturalnego łącznie z weryfikacją końcowej oceny egzaminu na drodze sądowej.

Rzecznik informuje także, że do jego biura spływają liczne skargi dotyczące trybu udostępniania maturzystom wglądu w ich własne prace maturalne. "Procedura (..) jest długotrwała i uciążliwa dla zdających" - zaznaczył RPO. Według niego, liczne są też skargi na uniemożliwianie maturzystom wykonywania kserokopii sprawdzonego i ocenionego arkusza egzaminacyjnego.

Wątpliwości rzecznika budzi także wprowadzenie obowiązkowego egzaminu z matematyki od roku szkolnego 2009-2010, co uczyniono - jego zdaniem - nie uwzględniając interesów uczniów 4-letnich techników i 4-letnich liceów profilowanych. Przypomina on, że w chwili wprowadzenia tego przepisu byli oni już uczniami szkół ponadgimnazjalnych, podczas gdy zmiana powinna dotyczyć tych, który w tym czasie dopiero rozpoczynali naukę na tym poziomie, lub dopiero mają rozpocząć.

Kochanowski przypomniał także, że w styczniu ub.r. Trybunał Konstytucyjny gdy rozpatrywał skargę dotyczącą tzw. amnestii maturalnej, zwracał uwagę na to, że zapisane w ustawie o systemie oświaty upoważnienie ministra edukacji do wydania rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu i oceniania i klasyfikowania, uczniów jest zbyt ogólne i na jego podstawie nie można wydać szczegółowych przepisów. Upoważnienie to nie zostało do tej pory zmienione.

Źródło artykułu:PAP
maturakonstytucjaegzamin
Zobacz także
Komentarze (0)