Czemu premier nie chce przeczytać tego raportu?
Nie sądzę - w ten sposób premier Donald Tusk odpowiedział na pytanie, czy zamierza przeczytać raport na temat katastrofy smoleńskiej, przygotowany przez parlamentarny zespół kierowany przez Antoniego Macierewicza (PiS). Według Tuska, będą to "partyjne, propagandowe materiały".
27.06.2011 | aktual.: 27.06.2011 12:38
Tusk powtórzył na konferencji prasowej w Gdańsku, że gdy tylko otrzyma raport z prac komisji kierowanej przez szefa MSWiA Jerzego Millera na temat przyczyn katastrofy z 10 kwietnia 2010, to przedstawi go opinii publicznej.
- Nie będziecie mnie państwo musieli torturować pytaniami, jak tylko będę miał raport na stole, oczywiście poinformuję o tym polską opinię publiczną, nie będę zwlekał nawet godziny - powiedział.
Szef rządu był też pytany, czy zamierza przeczytać raport na temat katastrofy, przygotowany przez zespół Macierewicza; raport ten ma zostać przedstawiony w tym tygodniu.
- Nie, nie sądzę. Ja jestem premierem polskiego rządu, więc jestem odpowiedzialny za to, co przygotowuje administracja państwowa w tej kwestii, komisja do tego powołana, natomiast (to są) partyjne, propagandowe materiały - bo przecież mieliśmy okazję wysłuchiwać wielu relacji z pracy pana posła Macierewicza - mówił Tusk.
- Wybaczycie państwo, ale mamy wszyscy wystarczająco dużo zajęć poważnych i na tych zajęciach będziemy się koncentrować - podkreślił.