Czemu MSZ nie chce już foteli za kilka milionów?
MSZ nie wyda kilku milionów złotych na zakup luksusowych foteli dla
urzędników. Ministerstwo unieważniło przetarg na 500 foteli - dowiedziało
się Radio Zet. Trzy tygodnie temu stacja nagłośniła sprawę. O planowanym
kosztownym zakupie od Radia Zet dowiedział się premier Donald Tusk.
- Unieważniliśmy przetarg, bo jedyna firma, która się zgłosiła nie spełniła naszych wymagań - mówi rzecznik MSZ Piotr Paszkowski.
Według ekspertów z branży meblarskiej MSZ postawiło takie warunki dotyczące foteli, że spełniał je tylko fotel Aeron jednej z amerykańskich firm. Jego cena katalogowa waha się między 1300 a 2000 euro, stąd na 500 krzeseł MSZ musiałby wydać od 3 do 4 milionów złotych.
MSZ zapewniał trzy tygodnie temu, że uda mu się zbić cenę. Premier Donald Tusk obiecał wtedy wyjaśnić sprawę z ministrem Radosławem Sikorskim.
W sytuacji, gdy słowo "kryzys" było i jest codziennie odmieniane przez wszystkie przypadki, planowane wcześniej zakupy ministerstwa mogą brzmieć jak ponury żart. Jak informowały media rząd zamierza zredukować zatrudnienie w urzędach o 10% i o 8% obniżyć pensje urzędników. Wzbudza to wiele kontrowersji.
W sferze budżetowej od września przyszłego roku wyższe pensje dostaną jedynie nauczyciele - informuje "Gazeta Prawna".