"Czekolinda" odpowie za agencję Rasputin. Gang z aktem oskarżenia
Jest akt oskarżenia przeciwko Karolinie P. ps. Czekolinda, która - według śledczych - kierowała grupą specjalizującą się w werbowaniu i czerpaniu zysków z prostytucji kobiet m.in. z Ukrainy, Białorusi i Polski. Gang prowadził w Warszawie największą ekskluzywną agencję towarzyską Rasputin.
Razem z "Czekolindą" oskarżono 11 osób - w tym jej partnera Norberta K. Akt oskarżenia do sądu skierowała warszawska prokuratura okręgowa.
Karolina P. oraz Norbert K. odpowiedzą za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą oraz za czerpanie korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez inne osoby. Dodatkowo 29-latkę, nazywaną królową seksu, oskarżono o pranie brudnych pieniędzy oraz sprzedaż nielegalnego alkoholu. Kobiecie i jej partnerowi grozi kara nawet 15 lat więzienia.
- Pozostali podejrzani zostali oskarżeni o udział w zorganizowanej grupie przestępczej - wyjaśnia rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Łukasz Łapczyński.
To ochroniarze, obsługa baru oraz osoby pośredniczące w pobieraniu i przekazywaniu opłat za usługi seksualne.
Miliony z Rasputina
Grupa rozbita została w listopadzie 2016 roku. Śledczy ujawnili wówczas, że agencja Rasputin, którą grupa prowadziła, była największą ekskluzywną agencją w Warszawie i działała od grudnia 2014 roku. Klienci niejednokrotnie zostawiali w niej jednorazowo ponad 100 tys. zł. Preferowane były płatności gotówką i kartami kredytowymi, a w lokalu zainstalowane były terminale płatnicze.
Otwarcie agencji Rasputin poprzedziła akcja promocyjna na terenie Warszawy, zachęcająca do skorzystania z oferty firmy, zarejestrowanej później jako "Choco Event". - Przez cały okres działalności agencji pracowało w niej od kilkunastu do kilkudziesięciu kobiet miesięcznie - mówi Łapczyński.
Z szacunków śledczych wynika, że prowadząca agencję para przez dwa lata mogła zarobić ponad 4,5 mln zł.