Polska"Czego się spodziewaliśmy - że Rosja padnie na kolana?"

"Czego się spodziewaliśmy - że Rosja padnie na kolana?"

Błąd Rosjan polega na tym, że swoim niepełnym raportem dali argumenty i pożywkę spiskowcom. Teraz mogą głośno krzyczeć, że mamy kolejne kłamstwo katyńskie, że raport to strzał w tył głowy, a rząd nic nie robi. A czego się spodziewaliśmy? Że Rosja padnie na kolana i weźmie całą winę na siebie? Walczmy teraz o dobre imię Polski, ale nie bójmy się prawdy, nawet jeśli jest bardzo bolesna. W takich warunkach trudno rządowi wyjść z tego potrzasku. Żadne działanie nie będzie najlepsze. A pytania pozostają - pisze w felietonie dla Wirtualnej Polski Lech Wałęsa.

"Czego się spodziewaliśmy - że Rosja padnie na kolana?"
Źródło zdjęć: © WP.PL

14.01.2011 | aktual.: 15.01.2011 18:00

15 kwietnia, 5 dni po katastrofie pytałem w tekście w WP i do dziś nie mam odpowiedzi: "Dlaczego Polacy nie byli w stanie być razem, jednego dnia w Katyniu na jednym wspólnych narodowych uroczystościach 70. rocznicy? Dlaczego ważne gesty z 7 kwietnia, ten ważny krok ku prawdzie i pojednaniu nie mógł być tak ważny dla wszystkich? Dlaczego w delegacji byli przedstawiciele i szefowie tak wielu instytucji państwowych? Czy wszystkie instytucje reprezentowane miały odniesienie do charakteru wydarzenia i mordu katyńskiego? Dlaczego musieli być wszyscy dowódcy wojskowi? Kto decydował, kto miał być? Kogo nie mogło być w delegacji?". To tylko niektóre z tamtych pytań, a na żadne nie otrzymałem odpowiedzi.

Wtedy miałem jeszcze naiwną wiarę, że "w przyszłości będziemy wspólnie czcić rocznice narodowe. Bez podziału na lepszych i gorszych patriotów". Co było później - wiemy. Jak będzie - wiemy. I trzeba powiedzieć, że Rosjanie w tym pomogli, bo dali argumenty i pożywkę spiskowcom do snucia teorii zamachowych,do wyprowadzania ludzi na ulicę, do oskarżania rządu i wszystkich innych oprócz siebie.

Problem rządu polega na tym, że stawia się go albo przeciw Rosji, albo przeciw "prawdziwym Polakom". Dochodzenie do prawdy nie będzie możliwe po żadnej z tych skrajności. Trzeba iść przyjętą drogą rozsądku, powagi i polskiej racji stanu. To na razie się udaje, nawet, jeśli spiskowcy widzą to inaczej. Nawet, jeśli Rosjanie reprezentują bardziej siebie niż nas.

Każdy naród ma prawo do obrony dobrego imienia. Tak my uważamy, tak też uważają Rosjanie. Oni zrobili swoje, nawet chwilami bardzo się starali robić to porządnie, później trochę gorzej. A teraz my musimy zrobić swoje, nawet, jeśli dla nas będzie bolesne. A po to, żeby poznać prawdę i wyciągnąć wnioski. I konsekwencje.

Jestem za pełną jawnością. Domagałem się jej od początku. Ujawniono wstrząsające rozmowy z kabiny, trzeba ujawnić rozmowy z wieży. Trzeba ujawnić wszystkie rozmowy telefoniczne, z tą główną rozmową braci Kaczyńskich przez telefon satelitarny. PiS chce prawdy i jawności, niech się jej nie boi! Tylko pełna jawność odbierze pożywkę spiskowcom i populistom z pochodniami.

Prezydent Lech Wałęsa specjalnie dla Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (508)