Czeczeni rozbici?
(PAP)
Rozbiliśmy oddział czeczeńskich bojowników, którzy wkroczyli na teren
graniczącego z Czeczenią Dagestanu. Zginęło co najmniej sześciu
partyzantów. Wszyscy zakładnicy zostali uwolnieni - twierdzą rosyjskie władze.
Na razie nie wiadomo, czy uwolniły ich siły rosyjskie, czy też sami rebelianci wypuścili ich na wolność. Podobno wśród kilkudziesięcioosobowej grupy, która wzięła zakładników we wsiach Szauri i Gałakli, byli cudzoziemcy. Według agencji RIA Nowosti, byli wśród nich mieszkający na zachodzie Dagestanu Awarowie oraz inni arabscy bojownicy.
Awarowie i Arabowie często walczą po stronie Czeczenów. Awarem jest m.in. jeden z najbardziej znanych czeczeńskich komendantów polowych Szamil Basajew.
Do walk z rebeliantami doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek w okolicach wsi Szauri. Zginęło dziewięciu rosyjskich żołnierzy, a Czeczeni, którzy na krótko okopali się w okolicach miejscowego szpitala, zabrali ze sobą czterech zakładników i wycofali się. Lokalna komórka Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB)
twierdzi, że w walkach zginęło co najmniej siedmiu bojowników.