Czechy: w zawalonym budynku zginęli polscy Romowie
Pięć osób zginęło, a jedna uważana jest za zaginioną po zawaleniu się w nocy z niedzieli na poniedziałek czteropiętrowego hotelu w miejscowości Louny, około 60 km na północny zachód od Pragi.
Ofiary wypadku to polscy Romowie.
01.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zawaliła się część budynku (...). znaleziono już ciała pięciu ofiar - powiedział agencji Reuters przedstawiciel miejscowej straży pożarnej.
Według najnowszych danych z polskiego Konsulatu generalnego w Pradze w katastrofie budynku w Lounach zginęło pięciu polskich Romów. Trwają poszukiwania jeszcze jednej osoby. Trzy kolejne osoby zostały ranne.
W katastrofie zginęło: małżeństwo - 50-letnia H.S i 52-letni J.S. oraz pięcioletnia A.K. - córka innego małżeństwa, które uratowało się z tragedii. W hotelu robotniczym w Lounach mieszkało około 20 Polaków stanowiących jedną wielką rodzinę która przyjechała w odwiedziny do krewnych. Były wśród nich małżeństwa mieszane polsko-romskie. Ofiary i poszkodowani pochodzili z Płocka oraz z Chojnic w województwie pomorskim.
Policja i straż pożarna bez przerwy prowadzą intensywne śledztwo w sprawie wypadku. Prawdopodobnie pierwsze wyniki będą znane w poniedziałek wieczorem. Akcja ratunkowa nie została przerwana.
Według niektórych świadków, przyczyną katastrofy mógł być wybuch. Policjanci i strażacy prowadzą intensywne śledztwo w tej sprawie. (and, miz,iza)