Czechy w oczach cudzoziemców: zacofany kraj rolniczy
Zacofany kraj rolniczy, w którym tylko pije
się piwo, a po ulicach ludzie chodzą w strojach ludowych - tak
postrzegają Czechy mieszkańcy państw Unii Europejskiej według
sondażu przeprowadzonego przez czeskie placówki dyplomatyczne.
21.01.2005 13:50
Jeden z ankietowanych Holendrów napisał, że "wycieczka do Czech to podniecająca podróż do czasów sprzed 50 lat".
Najwyraźniej jednak nie przeszkadza to cudzoziemcom w odwiedzaniu tego kraju. Tylko w zeszłym roku 10-milionowe Czechy odwiedziło ponad 6,7 mln zagranicznych turystów i dochody z turystyki stanowią 5-6% PKB. Faktem jest jednak, że celem odwiedzin jest przede wszystkim stołeczna Praga.
"Z miast całą uwagę (cudzoziemców) skupia na sobie Praga, w pozostałych przypadkach dominuje wyobrażenie o Czechach jako o zacofanej prowincji, nie dotkniętej przez cywilizację, biednej, choć malowniczej" - wynika z ministerialnej analizy, cytowanej przez dziennik "Mlada fronta Dnes".
Czeskie MSZ ubolewa, że taka opinia "przechodzi nasze najgorsze oczekiwania". Resort, który na promocję kraju za granicą tylko w ubiegłym roku wydał ponad 1 miliard koron, tj. ponad 150 mln złotych, otrzymał od rządu zadanie zmiany obrazu Czech. Ma zająć się m.in. opracowaniem turystycznego logo Czech, podobnego do tych, jakie ma Holandia (tulipan) czy Hiszpania (słońce).
Jesteśmy nowoczesnym, szybko rozwijającym się krajem, z wykształconymi ludźmi. Właśnie tak powinniśmy się przedstawiać za granicą, aby przyciągnąć turystów i inwestorów i poprawić opinię o nas. Obcokrajowcom mamy co zaoferować i nie są to tylko wyświechtane tradycje i historyczne zabytki - oświadczył rzecznik prasowy czeskiego MSZ Vit Kolarz.
Zbigniew Krzysztyniak