Czarnobyl: powódź nie spowoduje skażenia
Kierownictwo zamkniętej strefy wokół Czarnobyla zapewniło, że spodziewana tegoroczna powódź i podwyższenie poziomu wód gruntowych nie spowoduje skażenia Dniepru napromieniowaną wodą. Ponad rok temu elektrownia została zamknięta.
Prognozy nie przewidują niebezpieczeństwa poważnej powodzi w okolicy elektrowni, gdzie w 1986 roku doszło do najpoważniejszej w historii awarii jądrowej. Na wypadek nagłej zmiany sytuacji specjalne służby działające w strefie postawiono w stan podwyższonej gotowości. Oczekuje się, że za tydzień woda w tym rejonie osiągnie maksymalny poziom.
Jednak w ocenie władz strefy czarnobylskiej mieszkańcy Kijowa nie muszą się martwić o jakość wody pitnej i własne zdrowie. Przeprowadzone przez nas prace zabezpieczające dają stuprocentową gwarancją, że woda nie zmyje z brzegów rzeki Prypeć radionuklidów, które mogłyby potem spłynąć do Dniepru - powiedział Wołodymyr Chołosza, naczelnik 30 km strefy odosobnienia wokół Czarnobyla.
Jednocześnie dodał, że hydrotechniczne zabezpieczenia są niewystarczające w przypadku wielkiej powodzi. Według naczelnika strefy trzeba dobudować jeszcze ponad kilometr zapory na prawym brzegu Prypeci. Trwająca od kilku lat budowa opóźnia się z powodu braku pieniędzy.(an)