Czarnecki: Tusk nie wystartuje w wyborach prezydenckich, bo się boi
Do wyborów prezydenckich jeszcze dwa lata, ale najczęściej jako głównego kontrkandydata Andrzeja Dudy wymienia się Donalda Tuska. Ryszard Czarnecki z PiS uważa jednak, że przewodniczący Rady Europejskiej nie zdecyduje się stanąć w wyścigu z obecnym prezydentem. Założył się nawet o to z jednym z redaktorów. Stawką jest butelka polskiego wina.
- Myślę, że Donald Tusk nie jest człowiekiem odważnym, nie pokusi się o konfrontacje z urzędującym prezydentem, bo nawet w sondażach widać, że tę rywalizację by przegrał - mówił o tym w Radiowej Jedynce wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
- Donald Tusk to jest kazus tego osieroconego króliczka, którego się łapie, łapie i tak naprawdę nie chce się go złapać - powiedział.
- Donald Tusk nie wystartuje w wyborach na prezydenta Polski, bo się po prostu boi wystartować, boi się kolejnej porażki. Przypomnę, że już w 2005 roku dotkliwie przegrał z prezydentem Lechem Kaczyńskim - stwierdził Czarnecki.
Zakład o wino
Później Czarnecki poszedł jeszcze o krok dalej. W programie RZECZoPOLITYCE założył się z redaktorem Jackiem Nizinkiewiczem o butelkę polskiego wina, że Donald Tusk nie zdecyduje się na start w najbliższych wyborach prezydenckich.
Duda ucieka w sondażach
W najnowszym sondażu prezydenckim IBRiS dla "Rzeczpospolitej" Tusk wyraźnie traci do urzędującego prezydenta. Na Andrzeja Dudę chce zagłosować 36 proc. ankietowanych, a na przewodniczącego Rady Europejskiej 21 proc. badanych. Na duże poparcie może liczyć też prezydent Słupska Robert Biedroń, który w sondażu zdobył 16 proc. głosów.
Pozostali politycy już daleko w tyle. Wybory prezydenckie odbędą się w 2020 roku.
Źródło: Radiowa Jedynka