Czarnecki przesłuchiwany na temat kont lewicy
Europoseł, b. działacz Samoobrony Ryszard Czarnecki przyjechał przed godz. 13.00 do siedziby Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, gdzie ma być przesłuchany w śledztwie dotyczącym przecieku z postępowania w sprawie kont polityków lewicy.
28.08.2007 | aktual.: 28.08.2007 13:17
Jak powiedział dziennikarzom przed wejściem do budynku, w prokuraturze potwierdzi swoje wcześniejsze wypowiedzi dla mediów. Prawda jest jedna. Nie będę rezygnował z mówienia prawdy, tylko dlatego, że Kaczmarek straszy mnie sądem - dodał.
Zaznaczył ponadto, że jest gotowy przed sądem poddać się badaniu na wariografie (wykrywaczu kłamstw).
Nawiązując do rozmowy Kaczmarka z szefem SLD Wojciechem Olejniczakiem, której miał być świadkiem, Czarnecki powiedział, że lider lewicy "przede wszystkim słuchał".
Przesłuchanie Czarneckiego ma związek z jego wypowiedzią w mediach w ubiegłą środę. Europoseł stwierdził, że 23 czerwca - przed meczem parlamentarzystów z gwiazdami TVN - ówczesny szef MSWiA Janusz Kaczmarek, w nieformalnej rozmowie informował szefa SLD Wojciecha Olejniczaka o szczegółach śledztwa, dotyczącego tajnych kont polityków lewicy w Szwajcarii. Kaczmarek miał uspokajać Olejniczaka, że wśród posiadaczy kont nie ma prominentnych polityków SLD.
Kaczmarek zaprzeczył słowom Czarneckiego i zapowiedział, że pozwie europosła do sądu.