Czarnecki: hiszpańskie "tak" było z góry przesądzone
Wynik referendum konstytucyjnego w Hiszpanii był z góry przesądzony, ponieważ za Konstytucją UE opowiadały się dwie największe siły polityczne tego kraju - uważa europoseł Samoobrony Ryszard Czarnecki. Niska - jego zdaniem - frekwencja pokazuje jednak, że Konstytucja Europejska "bardziej obchodzi polityków niż społeczeństwo".
21.02.2005 | aktual.: 21.02.2005 13:00
Ponieważ zarówno rządzący socjaliści jak i opozycyjna Partia Ludowa popierali Traktat Konstytucyjny, referendum w Hiszpanii było "grą do jednej bramki" - ocenił Czarnecki.
Frekwencję w referendum określił natomiast jako porażkę z punktu widzenia zwolenników konstytucji. Frekwencja pokazała, że Konstytucja nie wywołuje żadnych emocji wśród Hiszpanów - powiedział Czarnecki.
Jego zdaniem, frekwencja w hiszpańskim referendum może być sygnałem, który przełoży się na niską frekwencję i apatię wyborczą w Polsce. Konstytucja nie zainteresowała Hiszpanów, można się domyślać, że Polaków też nie zainteresuje - uważa europoseł.
Hiszpanie zdecydowanie poparli w niedzielnym referendum Konstytucję Europejską. 76,73% uczestników referendum poparło tekst Konstytucji UE, 17,2 głosowało przeciwko, a około 6% oddało karty bez odpowiedzi. Frekwencja wyborcza wyniosła 42,32% uprawnionych do głosowania.