Prognozy dla Nowogrodzkiej. "Bez niego PiS może nie przetrwać"

Zmiana pozycji prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Według komentatorów jego mit jako wielkiego stratega i przywódcy politycznego upada. Coraz częściej przedstawiciele jego ugrupowania mają odwagę, by głośno wyrażać opinię, że nadchodzi czas na polityczną emeryturę przywódcy.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński
Prezes PiS Jarosław Kaczyński
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz

02.03.2024 | aktual.: 02.03.2024 13:20

Sytuacja lidera rządzącego jeszcze w zeszłym roku ugrupowania po utracie władzy, sprawowanej nieprzerwanie przez dwie kadencje, ulega diametralnej zmianie. Tak samo, jak i pozycja partii. "Z nim czy bez niego PiS i tak może nie przetrwać" - mówi w rozmowie z "Super Expressem" publicysta Marcin Makowski. Dziennikarz związany z Klubem Jagiellońskim wskazuje, że prawicę czeka |robicie dzielnicowe". "Kaczyński rozumie, że bez niego to się nie utrzyma" - mówi.

Gazeta przywołuje też ostatnią publikację krakowskiego historyka, analityka stosunków polsko-rosyjskich, profesora Andrzeja Nowaka. Na łamach portalu miesięcznika "Arcana" naukowiec odniósł się do swojego wcześniejszego listu do prezesa PiS, w którym przypominał Jarosławowi Kaczyńskiemu o wziętej przez niego odpowiedzialności za Polskę. "Jarosław Kaczyński nie sprostał już tej wielkiej odpowiedzialności, którą sam na siebie przyjął" - podsumował Nowak.

Marcin Makowski uważa, że artykuł profesora Nowaka, w którym wezwanie do odejścia prezesa PiS się pojawiło, jest jednym z wielu głosów w wewnątrzprawicowej debacie wokół mitu i pozycji Jarosława Kaczyńskiego. Do niedawna takie stanowiska były nie do pomyślenia, nawet wśród młodszych działaczy ugrupowanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pierwszy raz tak rewolucyjne słowa padły w przestrzeni publicznej z ust 40-letniego polityka Marcina Mastalerka, od 2023 sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP, szefa gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy. Powiedział on po październikowych wyborach, że nadeszła pora na koniec kariery Kaczyńskiego.

"To też ciekawe, że wewnątrz prawicy jest poczucie, że partia idzie we właściwym kierunku. Niewłaściwe jest jedynie przywództwo. To nie radykalizacja PiS jest problemem, ale to, że prowadzi ją człowiek, który już nie jest w tym wiarygodny" - ocenia Makowski.

Prognoza dla Nowogrodzkiej. "Erozja autorytetu Jarosława Kaczyńskiego"

To, według "Super Expressu", jasne wezwanie do ostrzejszego kursu partii. Gazeta przywołuje też wypowiedź publicysty i polityka, profesora nauk humanistycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim, Ryszarda Legutko. "Jarosław Kaczyński nie jest zły tak po prostu, ale stracił charyzmę i trzeba zastąpić go nowszą, bardziej żywiołową wersją." - mówił naukowiec w rozmowie z "Wprost".

"SE" zauważa, że obserwować można coraz więcej przypadków jawnego podważania autorytetu Kaczyńskiego. Jego wezwań do odejścia z funkcji komisarza rolnictwa nie posłuchał Janusz Wojciechowski. Zignorowała jego dyspozycje posłanka Monika Pawłowska, która zdecydował się zastąpić w Sejmie Mariusza Kamińskiego.

"Erozja autorytetu Jarosława Kaczyńskiego jest faktem. Nie tyle dotyczy to polityków należących do PiS, ale takich, którzy wokół PiS orbitują, przyszli z innych partii i choć wydają się hardcorowymi pisowcami, do PiS nie należą - mówi Makowski.

Publicysta zwraca uwagę, że choć według wyborczej statystyki PiS wygrał, tylko władzy nie udało się obronić, sytuacja nagle ukazała słabość "modelu wodzowskiego". "Do momentu, kiedy partia wygrywa, jest silna, zwarta i potrafi jak taran iść przez politykę, pozycja lidera jest nie do zakwestionowania. Kiedy przywództwo nie jest poparte zwycięstwami, harcownicy zaczynają orientować się na innych lub na samych siebie. To będzie to postępować" - ocenia Makowski.

Dodaje, że trudno mu wyobrazić sobie Jarosława Kaczyńskiego, który robi "nowe otwarcie w partii". "Ma problemy, by porwać nawet własnych polityków i zwolenników. Nie jest to już ten wódz i lider, na którego wszyscy się orientują, bo czują, że na horyzoncie jest mimo wszystko zwycięstwo. Żadnego zwycięstwa nie widać. Jarosław Kaczyński ewidentnie nie czyta znaków czasów" - surowo podsumowuje publicysta.

Źródło: "Super Express"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (128)