"Czarna lista" kandydatów na stanowiska kierownicze
W Rosji opracowano rejestr osób,
które nie mogą zajmować kierowniczych stanowisk, bowiem w
przeszłości były skazane za nadużycia w miejscu pracy, w tym za
korupcję - poinformował rosyjski dziennik rządowy
"Rossijskaja gazieta".
13.03.2007 | aktual.: 13.03.2007 11:00
Tę "czarną listę" opracowało MSW i nazwało ją "rejestrem osób zdyskwalifikowanych". Zdaniem dziennika, MSW znalazło sposób na uchronienie wszystkich struktur państwowych i biznesowych przed skorumpowanymi recydywistami.
Od 1 kwietnia tego roku pracownicy kadr i pracodawcy będą musieli weryfikować swoje decyzje kadrowe z rejestrem MSW - pisze "Rossijskaja gazieta". Dodaje, że w niektórych przypadkach (dziennik nie podaje, w jakich), od kandydatów na stanowisko kierownicze dowolnego szczebla będzie wymagane zaświadczenie z milicji. W przypadku zatrudnienia osoby z "czarnej listy", pracodawca będzie musiał zapłacić karę grzywny w wysokości tysiąca minimalnych zarobków miesięcznych.
Zasady takie są co prawda już zawarte w kodeksie postępowania administracyjnego, lecz z powodu braku rejestru dotychczas praktycznie nie były stosowane - pisze dziennik.
Nawiązując do utworzenia rejestru osób zdyskwalifikowanych minister spraw wewnętrznych Raszid Nurgalijew powiedział, że skala korupcji w Rosji rzeczywiście stanowi realne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Przy czym, jak pisze dziennik, nie chodzi wyłącznie o urzędników państwowych, lecz i o biznesmenów, którzy ukrywają ogromne sumy przed podatkami, piorą brudne pieniądze.
"Rossijskaja gazieta" pisze, że ci ludzie, odsiedziawszy swoje, często wracają do dawnej działalności, mimo że sąd zabronił im czasowo czy na zawsze kierować czymkolwiek, nawet własnym biznesem.
Dotychczas spryciarze potrafili omijać te zakazy - pisze dziennik sugerując, że "czarna lista" uniemożliwi im to.