PolskaCzabański: rząd i PiS nie naciskają na radio

Czabański: rząd i PiS nie naciskają na radio

Polskie Radio nie jest upolitycznione, rząd
i PiS nie wywierają na nie nacisków - odpowiada na zarzuty SLD
kierowane pod adresem mediów publicznych prezes PR Krzysztof
Czabański. Według niego, to SLD - próbując wpływać na to, kto
będzie rozmawiał z jego politykami - usiłuje podważać niezależność
mediów.

11.10.2006 19:00

Prezes Telewizji Polskiej Bronisław Wildstein w sprawie zarzutów SLD wypowie się w środowych "Wiadomościach" - powiedziała p.o. rzecznika TVP Katarzyna Twardowska.

Sojusz zarzucił PiS, że "przez specjalnie wybrane w tym celu rady nadzorcze i zarządy" podporządkował sobie media publiczne, które - w ocenie SLD - są całkowicie upolitycznione. SLD wystąpił do szefa sejmowej komisji kultury i środków przekazu o zwołanie jej nadzwyczajnego posiedzenia poświęconego mediom publicznym. Poseł Ryszard Kalisz (SLD) za niepokojącą uznał propozycję prowadzenia porannych audycji w radiowej Jedynce przez redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" Tomasza Sakiewicza.

Nie ma mowy o żadnym upartyjnieniu Polskiego Radia, wszystko jedno w jakim programie. Od kiedy zostałem prezesem Polskiego Radia, nie było żadnej próby ingerencji ze strony PiS czy rządu w moją działalność w radiu. Nikt z polityków rządu czy PiS nie chciał wpływać na to, co ja robię w radiu, w jaki sposób, jak wyglądają programy, kto z nimi (politykami) rozmawia, kto prowadzi audycje. Wszystko jest w gestii statutowych władz spółki - zapewnił Czabański.

Jego zdaniem, "próba wyznaczania przez polityków dziennikarzy, z którymi będą rozmawiać, to jedna z najbardziej brutalnych ingerencji w niezależność mediów".

Jeżeli chodzi o SLD, to ten rodzaj wymagania mnie nie dziwi, bo oni prawdopodobnie przez lata przywykli, że sami sobie wyznaczali w mediach publicznych dziennikarzy, z którymi rozmawiali, to jest po prostu kontynuacja tego. Ale dziwi mnie, że Platforma Obywatelska zaczęła mówić w podobny sposób, jednocześnie mówiąc o konieczności dziennikarskiej niezależności - powiedział Czabański.

Poseł SLD, wiceszef komisji kultury i środków przekazu Jerzy Wenderlich nie wykluczył wystąpienia do KRRiT, aby do czasu wyjaśnienia upolitycznienia mediów publicznych, zwłaszcza programu I PR, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji rozważyła wstrzymanie przekazywania abonamentu dla tego programu.

Według Czabańskiego, jest to namawianie do łamania prawa, ponieważ ustawa o mediach publicznych mówi, że źródłem ich finansowania jest abonament. Uważam za haniebne, by parlamentarzyści wzywali do łamania prawa - dodał prezes PR.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)