Cymański: lepiej by było, aby premier swoje odczucia poruszał we własnym gronie
Lepiej by było, aby premier Kazimierz
Marcinkiewicz swoje odczucia poruszał we własnym gronie, bo
tworzymy rodzinę - w ten sposób Tadeusz Cymański (PiS) odniósł się
do słów lidera PO Donalda Tuska, który powiedział, że premier
podczas czwartkowego spotkania z nim "nie ukrywał, że jego
sytuacja w obozie rządzącym komplikuje się".
07.07.2006 | aktual.: 08.07.2006 09:05
Z kolei rzecznik PiS Adam Bielan powiedział, że nie będzie komentował wypowiedzi Tuska dotyczące premiera do czasu posiedzenia Komitetu Politycznego, na którym - jak zaznaczył Bielan - "premier złoży wyjaśnienia".
Cymański powiedział, że jeśli premier się "zwierzał" Tuskowi, to "nie jest eleganckie", że polityk PO upubliczniał treść zwierzeń na konferencji prasowej. Jak dodał, nie wyklucza też, że Tusk nadinterpretował słowa premiera.
Problemów nie brakuje, komplikacje zawsze są. W rodzinie jak to w rodzinie różnie bywa, ale takie mocne stwierdzenia jak komplikacja sytuacji premiera w rządzie to przesada- ocenił Cymański. Przyznał też, że cała sytuacja jest "rozczarowująca".
Nie jestem zachwycony wypowiedzią Tuska o premierze. Przejmuje mnie ona lekkim niepokojem, ale jestem optymistą i mam nadzieję, że to wszystko zostanie wyjaśnione - powiedział Cymański. Jak podkreślił, PiS musi dbać o jedność.
Cymański przyznał też, że wolałby takie informacje usłyszeć u źródeł - czyli od premiera. Jeśli chodzi o słowa Tuska, to mam duży dystans, bo on już niejedno mówił- zaznaczył.