Złe wieści pogodowe. Duża zmiana od poniedziałku
Pogoda w niedzielę nadal może być niebezpieczna. Na gwałtowne burze z ulewami i gradem muszą być przygotowani przede wszystkim mieszkańcy regionów wschodnich, ale padać i grzmieć może w całej Polsce. To efekt frontu związanego z rozległym układem niżowym o nazwie Ventur.
Pogoda w Polsce nadal kształtuje układ atmosferyczny związany z cyklonem z cyrkulacji strefowej, a nazwany Ventur. Centrum niżu znajduje się na północ od naszego kraju, ale front z nim związany w niedzielę znów rozwinie się nad Polską.
Pogoda. Strefa burz i opadów niemal nad całą Polską
Najsilniejsze burze będą występować we wschodniej części kraju. - Wówczas opady wyniosą tam do 20 mm, a porywy wiatru sięgną 65 km/h - przekazała Dorota Pacocha, dyżurna synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Zagrzmieć może jednak też w pasie od Pomorza, przez centrum, po Małopolskę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Pogoda w Europie: Mediolan sparaliżowany. Włochy nie mają wytchnienia
W całej Polsce miejscami musimy liczyć się z przelotnymi, co nie oznacza, że słabymi, opadami deszczu. Możliwy jest też drobny grad.
Będzie dość ciepło. Prognozowana temperatura maksymalna w niedzielę wyniesie od 22 st. C na północy i południu do 26 st. C na zachodzie. Jedynie nad morzem będzie tylko ok. 20 st. C i tam może dość silnie wiać.
Sprawdź, gdzie jest burza:
Pogoda. Duża zmiana w poniedziałek
W nocy z niedzieli na poniedziałek burze (z opadami do 10 mm) będą stopniowo zanikać. Nadal jednak zachmurzenie będzie dość duże, a miejscami przelotnie spadnie deszcz. Temperatura minimalna wyniesie 12-16 st. C.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Co w poniedziałek? IMGW zapowiada duże zmiany. Burze wystąpią już tylko na południowym zachodzie, a w pozostałych regionach będzie więcej przejaśnień, ale też deszcz. Zrobi się jednak chłodniej.
Temperatura maksymalna wyniesie od 18 st. C na Pomorzu i Podhalu, przez 20 st. C w północnej Wielkopolsce i okolicach Zatoki Gdańskiej oraz na Kujawach, do 25 st. C na Podkarpaciu.