Cyklon Peggy sieje spustoszenie na południu Polski. Zalane ulice, połamane drzewa, tysiące ludzi bez prądu

Cyklon Peggy, który w czwartek nad ranem dał się we znaki mieszkańcom Gorzowa Wielkopolskiego, dotarł na południe kraju. Sieje spustoszenie na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i na Śląsku. Nawałnica wyrządziła wiele szkód: zalane są ulice, piwnice, wichura połamała drzewa, tysiące osób nie mają prądu. Lotnisko Katowice w Pyrzowicach wstrzymało obsługę naziemną samolotów.

Cyklon Peggy sieje spustoszenie na południu Polski. Zalane ulice, połamane drzewa, tysiące ludzi bez prądu
Cyklon Peggy sieje spustoszenie na południu Polski. Zalane ulice, połamane drzewa, tysiące ludzi bez prądu
Źródło zdjęć: © East News, Twitter.com
Violetta Baran

Jedna osoba ranna, zalane ulice i piwnice oraz kilkanaście miejscowości bez prądu - to pierwsze skutki ulew i burz, szalejących w czwartek nad Dolnym Śląskiem.

Pierwsze burze i opady deszczy nad województwem dolnośląskim pojawiły się po godz. 14. Jak silne były to opady może świadczyć m.in. nagranie z miejscowości Jawor, zamieszczone na Facebooku przez Łowcę Burz Grzegorza Zawiślaka.

Tak po godzinie 18 wyglądały ulice we Wrocławiu.

Wichura i nawałnica połamały wiele drzew w tym mieście. Część z nich runęła na zaparkowane samochody.

Wiele szczęścia, jak twierdzą strażacy, miał jadący skuterem mężczyzna, na którego runęło wielkie drzewo - pień i grube konary dosłownie ominęły go o kilka centymetrów. Mężczyzna, z lekkimi obrażeniami, został przewieziony do szpitala.

Kolejne drzewo runęło na torowisko na ul. Osobowickiej we Wrocławiu, blokując kompletnie ruch na trasie.

Woda wdzierała się do piwnic, zalewała tunele i ulice.

Dziesiątki zgłoszeń na Opolszczyźnie

Nawałnica dała się we znaki także mieszkańcom Opolszczyzny, gdzie strażacy tylko do 19 odebrali ponad 60 wezwań.

- Większość zgłoszeń mamy na terenie powiatów brzeskiego, opolskiego i krapkowickiego - poinformował serwis nto.pl dyżurny stanowiska kierowania opolskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.

Lotnisko w Pyrzowicach wstrzymało obsługę naziemną

Dramatyczna sytuacja jest także na Śląsku, gdzie do godz. 19 strażacy otrzymali 417 zgłoszeń o zalanych piwnicach i połamanych drzewach. Najwięcej w Tarnowskich Górach - oraz Zabrzu (67) i Bytomiu (45).

Sytuacja w Tarnowskich Górach jest bardzo poważna. Do godziny 21 strażacy odebrali tam 300 zgłoszeń. Zaangażowane są wszystkie jednostki tarnogórskiej straży, Ochotnicza Straż Pożarna, a w drodze są posiłki spoza powiatu. Zalane zostały budynki mieszkalne, budynki użyteczności publicznej, stacje transformatorowe, co sprawiło, że w części miasta nie ma prądu.

Problemy - jak informuje serwis gwarek.pl - miało też lotnisko w Pyrzowicach. Obsługa naziemna samolotów została wstrzymana. W konsekwencji m.in. pasażerowie nie mogli opuszczać statków powietrznych i do nich wchodzić, wstrzymany został wyładunek i załadunek bagaży z samolotów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (34)